Obowiązek zawiadomienia przełożonego o zauważonym w zakładzie pracy wypadku albo zagrożeniu jest ujęty w art. 211 pkt 6 ustawy z 26.06.1974 r. - Kodeks pracy (Dz.U. z 2016 r. poz. 1666 ze zm.) i ma przede wszystkim humanitarny aspekt – pozwala szybciej uruchomić pomoc poszkodowanemu albo zapobiec wypadkowi.

O zauważonym w zakładzie pracy wypadku albo zagrożeniu życia lub zdrowia ludzkiego pracownik ma obowiązek ostrzec współpracowników, a także inne osoby znajdujące się w rejonie zagrożenia, a następnie niezwłocznie zawiadomić przełożonego. Obowiązek ostrzeżenia współpracowników o grożącym niebezpieczeństwie to skodyfikowany, pierwotny odruch ostrzegania drugiego człowieka przed zagrożeniem. Często wystarczy okrzyk: Stój! Uważaj! Pali się! Uciekajcie!, by uratować komuś życie.

Powołany przepis ma charakter celowy, zmierzający do codziennego zwracania uwagi przez pracowników, w szczególności wykonujących pracę w miejscach publicznych, na zagrożenia powstające w związku z wykonywaną przez nich pracą dla osób postronnych, zwykle nieświadomych zagrożeń.

Ponadto, zwłaszcza w przypadku niemożności powiadomienia przełożonego, w razie pożaru należy ewentualnie wyłączyć zasilanie budynku w energię elektryczną i odciąć dopływ gazu oraz zaalarmować straż pożarną. Pracownik powinien też podjąć próbę ugaszenia powstającego pożaru za pomocą podręcznego sprzętu gaśniczego. Jak podpowiadają strażacy, szansa na ugaszenie pożaru podręczną gaśnicą istnieje wtedy, gdy płomień pożaru nie przekracza wysokości człowieka. Trzeba też pamiętać, że pojemność gaśnicy pozwala na jej używanie jedynie przez kilkanaście, kilkadziesiąt sekund. Jeżeli na miejscu pożaru zjawia się straż pożarna, należy podporządkować się poleceniom kierującego akcją ratowniczo-gaśniczą.

W razie wypadku trzeba udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy i, jeśli to konieczne, wezwać pogotowie ratunkowe. Natomiast w przypadku powstania awarii należy natychmiast zatrzymać pracę maszyny lub urządzenia, np. wyłączyć je spod napięcia, a następnie powiadomić przełożonego.

Edward Kołodziejczyk