Nowicka poinformowała w czwartek, że debata odbędzie się w południe w Sejmie; będzie otwarta dla mediów.
"Ideą tej debaty jest spotkanie z kobietami, które pracują często bardzo ciężko, które nie są osobami - że tak powiem - z najwyższej półki społecznej" - mówiła wicemarszałek Sejmu na konferencji prasowej.
Według niej to ważne, aby opinię ws. rządowych planów podwyższenia wieku emerytalnego mogły wyrazić także kobiety, których głos "rzadko bywa w Polsce słyszany". "To one właśnie ponoszą i poniosą największe koszty tych proponowanych przez premiera zmian" - zauważyła.
Nowicka wyraziła nadzieję, że premier nie tylko wysłucha przedstawicielek związków zawodowych, ale także uwzględni ich uwagi.
Podkreśliła, iż cieszy się, że Tusk przyjął zaproszenie do udziału w debacie. "Choć pan premier teraz bardzo często spotyka się z kobietami, ale to będzie pierwsze spotkanie tego typu, pierwsze spotkanie, na którym pan premier spotka się z kobietami ciężko pracującymi w tym kraju" - stwierdziła.
Jeszcze w czwartek szef rządu weźmie udział w debacie dotyczącej podwyższenia wieku emerytalnego organizowanej w Sejmie przez Parlamentarną Grupę Kobiet.
W połowie lutego premier ogłosił przekazanie do konsultacji społecznych projektu reform w systemie emerytalnym. Główną zmianą jest podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia dla kobiet i mężczyzn. Projekt zakłada, że od 2013 r. wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn, co cztery miesiące podwyższany byłby o kolejny miesiąc, co oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób docelowy poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty miałby zostać w roku 2020, a kobiet - w 2040.
Nowicka podczas konferencji prasowej zaznaczyła, że piątkowa debata jest pierwszą z cyklu "Sejm przyjazny kobietom". Wicemarszałek chce co miesiąc organizować w Sejmie spotkanie z różnymi środowiskami kobiecymi, poświęcone - jak mówiła - "problemom, jakie mają kobiety w Polsce". Kolejne ma się odbyć 8 marca. (PAP)
sdd/ son/ bk/