- Z zadowoleniem przyjmuję ostatnie głosowanie plenarne PE w sprawie pracowników delegowanych. Dzisiejszy wynik i znaczna większość pokazują, że duch kompromisu i wspólne działania mogą doprowadzić do uczciwego porozumienia dla wszystkich. Pracownicy delegowani otrzymają równe wynagrodzenie za taką samą pracę w tym samym miejscu - napisała na Twitterze po głosowaniu unijna komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen.

W Polsce nowe regulacje nie wywołują takiego entuzjazmu. Nasi przedsiębiorcy delegują najwięcej pracowników w całej UE, obawiają się wzrostu kosztów i utraty konkurencyjności.

Pracownicy delegowani: zrównanie zarobków i warunków pracy

Zgodnie z uzgodnionym tekstem wszystkie zasady wynagradzania obowiązujące w kraju przyjmującym muszą mieć zastosowanie do pracowników delegowanych. Obecnie przepisy wymagają jedynie, aby pracownik delegowany otrzymywał co najmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne pracodawca odprowadza w państwie, z którego go wysyła. Nowe regulacje przewidują wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach, jak w przypadku pracownika lokalnego. Oznacza to, że pracodawcy będą też musieli wypłacać wysłanym za granicę wszystkie dodatki i bonusy, jakie otrzymują lokalni pracownicy.

 [-OFERTA_HTML-]

Koszty związane z podróżą, wyżywieniem i zakwaterowaniem powinny być opłacane przez pracodawcę, a nie powinny być potrącane z wynagrodzenia pracownika. Pracodawcy będą również musieli zapewnić godne warunki zakwaterowania pracowników delegowanych, zgodne z przepisami krajowymi.

Czas trwania delegowania ustalono na 12 miesięcy z możliwością przedłużenia o 6 miesięcy. Po upływie tego terminu pracownik nadal będzie mógł przebywać i pracować w państwie członkowskim, do którego został oddelegowany, ale zacznie podlegać przepisom prawa pracy państwa przyjmującego. A to dodatkowe koszty dla delegujących firm.

Kolejne utrudnienie to objęcie firm delegujących pracowników układami zbiorowymi zawieranymi na każdym poziomie: regionalnym, sektorowym czy nawet na poziomie firm. Teraz firmy wysyłające pracowników były objęte jedynie powszechnie stosowanymi układami zbiorowymi, uznanymi za oficjalne na poziomie narodowym.

Kiedy zacznie obowiązywać nowa dyrektywa ws. delgowanych

21 czerwca przepisy o delegowaniu mają być ostatecznie przegłosowane przez ministrów do spraw zatrudnienia na posiedzeniu Rady UE w Luksemburgu. Po zatwierdzeniu regulacje mają wejść w życie w połowie 2020 r. Państwa członkowskie będą miały dwa lata na transpozycję przepisów do prawa krajowego i wprowadzenie ich w życie.

Delegowanie w liczbach

Zgodnie z danymi zgromadzonymi przez UE liczba pracowników delegowanych w UE w latach 2010–2016 wzrosła o 69 proc. W 2016 roku w UE było 2,3 mln pracowników delegowanych. Ogółem pracownicy oddelegowani stanowią zaledwie 0,4 proc. siły roboczej w UE, jednak w zależności od sektora i kraju liczba pracowników wysyłanych za granicę może być większa.

82,3 proc. pracowników delegowanych jest wysyłanych do państw UE-15. Niemcy, Francja i Belgia to kraje, w których pracuje najwięcej pracowników oddelegowanych. W tych trzech krajach łącznie usługi świadczy około 50 proc. wszystkich pracowników delegowanych. Z kolei Polska, Niemcy i Słowenia to trzy kraje, z których wysyła się najwięcej pracowników za granicę. Przeważnie delegowanie odbywa się między sąsiadującymi państwami.