Badanie "Bohaterowie czy donosiciele?" Fundacji Batorego i CBOS po raz pierwszy tak dogłębnie sprawdziło nasz stosunek do informowania o lobbingu, korupcji czy łamaniu prawa przez pracodawców, przełożonych lub kolegów z pracy.

Mimo deklaracji o poparciu dla nagłaśniania takich spraw, Polacy zapytani o swoją postawę wobec konkretnego kolegi, który zasygnalizuje takie problemy, okazują się już nie tacy życzliwi.

Jak podkreśla "DGP", niestety okazało się, że od sygnalisty (z angielskiego whistleblower, czyli gwiżdżący na alarm) nie udało się odkleić łatki donosiciela. (PAP)

rda/