Z ostatnich doniesień wynika, że preferencje te nie będą tak znaczne, jak można było wcześniej oczekiwać. Okazuje się, że zamiast zapowiadanej przez Ministerstwo Rozwoju w lipcu ub.r. dopłaty w wysokości 0,5 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy, będzie ona wyrażona kwotowo – a nie w proporcji do wysokości wynagrodzenia – i w skali roku wyniesie tylko 6 proc. miesięcznej stawki płacy minimalnej. To sprawia, że w bilansie kosztów i korzyści tworzenia PPK w stosunku do obecnie funkcjonujących pracowniczych programów emerytalnych przewaga tego pierwszego rozwiązania zaczyna się wyraźnie kurczyć. Wciąż wygląda jednak na to, iż nowy pracowniczy system dodatkowego oszczędzania na emeryturę będzie oferować większe korzyści niż dotychczasowy ocenia Kozłowski.

[-DOKUMENT_HTML-]

Z zapowiedzi wynika bowiem, że wszelkie preferencje przysługujące pracodawcom tworzącym PPE, dotyczące np. możliwości odpisywania kwoty wpłaconych dodatkowych składek od podstawy opodatkowania oraz podstawy wymiaru obligatoryjnych składek, dotyczyć będą również PPK. W takiej sytuacji o podjęciu decyzji w sprawie tworzenia w niektórych firmach PPE zamiast planu kapitałowego może przesądzać w zasadzie wyłącznie motyw oszczędnościowy. Przedsiębiorstwo, w którym funkcjonuje już PPE, może bowiem ustalić poziom składki po stronie pracodawcy na niższym poziomie, a ponadto będzie zwolnione z obowiązku tworzenia PPK dodaje.

Źródło: Pracodawcy RP