Na drogach nieco lepiej, ale...

Zgodnie z raportem Głównej Inspektor Pracy z kwietnia 2014 r. kontrole prowadzone w 2013 r. wykazały, że odsetek pracodawców, u których stwierdzano uchybienia przepisom bhp, utrzymuje się na podobnym poziomie jak w 2012 r. Liczba wykrytych naruszeń jest mniejsza w porównaniu do roku poprzedniego. Kontrole prowadzone w 2013 r. objęły mniejszą (o 438) liczbę kierowców i dni pracy kierowców (o prawie 100 tys.). Podobnie jak w 2012 r. najwięcej naruszeń dotyczyło przekroczenia czasu jazdy bez przerwy oraz niezapewnienia wymaganego odpoczynku dobowego.

Skrajnym przykładem nieprawidłowego rozliczania czasu jazdy i czasu postoju oraz obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców mogą być wyniki kontroli prowadzonej w firmie na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. W trakcie tej kontroli stwierdzono naruszenia prawie wszystkich przepisów w tym zakresie. O skali naruszeń świadczy fakt, że kontrolując zaledwie 4 kierowców za okres 11 miesięcy (kontrolą objęto 1200 dni pracy kierowców), naliczono łączną karę w kwocie 213.350 zł, jednak nałożona kara została ograniczona do 15.000 zł.

Ponadto obserwowanym przez inspektorów pracy zjawiskiem jest rosnąca liczba zawiadomień o nieprawidłowościach wpływających od samych kierowców. Skarżą się oni, że na polecenie pracodawców używali np. w czasie jazdy niedozwolonych urządzeń, zakłócających pracę tachografu (magnes).

Dokonując oceny przestrzegania przepisów o czasie pracy i wypłacie należnego z tego tytułu pracownikom wynagrodzenia Główna Inspektor Pracy stwierdziła, że zasygnalizowane w latach ubiegłych zjawiska i tendencje pogłębiają się.

Według raportu Policji bezpieczeństwo na drogach publicznych od 2011 r. nieco się poprawia - w 2013 r. do Policji zgłoszono 35.847 wypadków drogowych mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, co w porównaniu z rokiem 2011, kiedy doszło do 40.065 wypadków, oznacza spadek o 10,5%, w porównaniu z 2012 r. – o 3,2% mniej). Wskutek tych wypadków w 2013 r. śmierć poniosło 3357osób, czyli o 19,9% mniej niż w roku 2011 i o 6,0% mniej w porównaniu z rokiem 2012. W tychże wypadkach w 2013 r. rannych zostało 44.059 osób - o 11% mniej niż w 2011 i o 3,8% mniej niż w 2012.

W ostatnim dziesięcioleciu, wykres stanu bezpieczeństwa na naszych drogach ma kształt linii falistej - najwięcej wypadków drogowych i ich ofiar odnotowano w 2004 r., po czym nastąpił spadek, utrzymujący się do 2006 r. W 2007 r. znowu odnotowano wzrost liczby wypadków i ich ofiar, w latach 2008-2010 - spadek, a w 2011 r. - ponowny wzrost. Od 2012 r. obserwowany jest spadek wypadków drogowych i ich ofiar.

Wskaźniki stanu bezpieczeństwa, liczonego wskaźnikiem liczby wypadków na liczbę mieszkańców, w zależności od liczby mieszkańców w poszczególnych województwach są następujące: Dolnośląskie – 88,7, Kujawsko-pomorskie – 56,4, Lubelskie – 69,1, Lubuskie – 73, Łódzkie – 151,7, Małopolskie – 112,2, Mazowieckie (bez Warszawy) – 104, Warszawa – 72, Opolskie – 78,3, Podkarpackie – 84,8, Podlaskie – 61,6, Pomorskie – 115,3, Śląskie – 98,1, Świętokrzyskie – 109,8, Warmińsko-mazurskie – 111,7, Wielkopolskie – 76, Zachodniopomorskie – 87,3.

Z powyższych danych wynika, że wskaźniki liczby wypadków oraz rannych w 2013 r. są niższe od tych z roku poprzedniego – z wyjątkiem, niestety, wskaźnika zabitych. W 2013 r. najwięcej wypadków miało miejsce w lipcu, sierpniu i październiku, natomiast najwięcej osób zginęło w październiku. Jeśli chodzi o dni tygodnia, najwięcej wypadków drogowych zdarzało się w piątek (16,6%), najmniej – w niedzielę (12%). Największe nasilenie wypadków występowało w godzinach 14-19, czyli w okresie bardzo dużego natężenia ruchu, związanego z powrotami z pracy.

Zdecydowana większość (72,7%) wypadków miała miejsce w obszarze zabudowanym, jednak na obszarze niezabudowanym w co piątym wypadku ginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym - w co szesnastym.

Na prostych odcinkach dróg doszło do 53,6% wszystkich wypadków, jakie wydarzyły się Polsce w 2013 r., a śmierć w nich poniosło prawie 65% osób. Kolejnym szczególnie niebezpiecznym miejscem są skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem przejazdu - na ich obszarze miało miejsce 29,4% wszystkich wypadków. Najwięcej wypadków zanotowano na drodze nr 7, a następnie drogach: nr 8 i nr 1.

Policyjny raport zwraca uwagę, że 61,4% wypadków wydarzyło się przy dobrych warunkach atmosferycznych, a 45,9% wypadków to skutek zderzenia się pojazdów będących w ruchu. Winnymi wypadków w 77,6% byli kierowcy.

Edward Kołodziejczyk

Data publikacji: 2 września 2014 r.