Używanie w miejscu pracy elektronicznych papierosów nie zostało prawnie usankcjonowane, a co za tym idzie objęte wyraźnym rygorem prawny. Choć e-papierosy nie są wyrobami tytoniowymi, nie oznacza to, że pracodawcy mają „związane ręce” i nie mogą zakazać ich użytkowania. Należy przypomnieć, że jednym z podstawowych obowiązków pracownika, zgodnie z art. 100 § 2 pkt 4 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) - dalej k.p., jest dbanie o dobro zakładu pracy, a co za tym idzie o jego wizerunek. Wyobraźmy sobie sytuację, w której pracownik recepcji, do którego obowiązków należy przede wszystkim witanie i anonsowanie przybyłych gości (np. klientów), wykonując swoją pracę „trzyma w zębach” e-papierosa...
Jeżeli więc pracodawca uzna, że na określonych stanowiskach pracy należy wprowadzić całkowity zakaz korzystania z e-papierosów, może to zrobić poprzez wprowadzenie stosownych zapisów w regulaminie pracy. Oczywiście, pracownik bez żadnych przeszkód będzie mógł oddawać się imitacji tytoniowego nałogu np. w pomieszczeniu socjalnym, podczas przysługującej mu regulaminowej 15-minutowej przerwy śniadaniowej.
W przypadku nieprzestrzegania przez pracowników powyższego zakazu, pracodawca mógłby nałożyć na pracownika karę porządkową, o której mowa w art. 108 k.p. (upomnienie lub nagana – za nieprzestrzeganie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy).

Więcej na ten temat w Serwisie BHP.