Na pełną wysokość kwotowej waloryzacji mogą liczyć emeryci z prawem do świadczenia co najmniej w minimalnej gwarantowanej wysokości, renciści całkowicie niezdolni do pracy, renciści socjalni i osoby pobierające renty rodzinne, emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne oraz zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Na 100 proc. waloryzacji nie mogą jednak liczyć renciści częściowo niezdolni do pracy. To niejedyna grupa świadczeniobiorców, która dostanie mniej, bo niższej podwyżki muszą spodziewać się też ci, których świadczenie jest niższe od minimalnej gwarantowanej kwoty (do końca lutego – 728,18 zł). Prawo do świadczeń w tej wysokości przysługuje osobom, które zarabiały mało i miały dużo przerw w ubezpieczeniu - przez to nie wypracowały odpowiedniego stażu ubezpieczeniowego, wynoszącego co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Im ZUS nie mógł podwyższyć faktycznie wyliczonego świadczenia do kwoty najniższej emerytury. Dla nich tegoroczna waloryzacja będzie w wysokości wynikającej z podzielania kwoty świadczenia na koniec lutego przez aktualną kwotę najniższej emerytury. Taki wynik, który będzie zawsze niższy od 100 proc., zostanie przemnożony przez 71 zł i da kwotę marcowej podwyżki.

13 lutego br. Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wprowadzającej kwotową waloryzację rent. Do biura RPO wpłynęło 420 skarg od obywateli w związku z wprowadzeniem szczególnego rozwiązania podwyżek świadczeń emerytalno-rentowych w 2012 r. Rzecznik stoi na stanowisku, że kwotowa metoda podwyższania nominalnej wartości świadczeń prowadzi do naruszenia istoty prawa do waloryzacji, ponieważ przyjęta formuła waloryzacji skutkuje obniżeniem realnej wartości świadczeń przewyższających kwotę ok. 1480 zł.

Uzasadnia, że wprowadzony mechanizm waloryzacji kwotowej preferuje osoby pobierające minimalne i niskie świadczenia, co pozostaje w sprzeczności z wynikającą z zasady sprawiedliwości społecznej koniecznością przestrzegania związku między wkładem ubezpieczonego w tworzenie funduszu ubezpieczeń społecznych, a wysokością należnego z tego tytułu świadczenia (preferowania osób o dłuższym stażu ubezpieczeniowym i opłacających wyższe składki). Mechanizm waloryzacji kwotowej dzieli świadczeniobiorców, należących do jednej kategorii podmiotów charakteryzujących się wspólna cechą, na dwie grupy. W pierwszej znajdą się osoby z niskimi świadczeniami, którym waloryzacja kwotowa nie tylko zapewnia ochronę wartości realnej świadczenia, ale nawet jego wzrost. W drugiej grupie znajdą się ci, którzy otrzymując wyższe świadczenia, a którym waloryzacja kwotowa nie zapewnia przystosowania wartości świadczenia do spadku siły nabywczej pieniądza. A zatem tylko w odniesieniu do tej pierwszej grupy świadczeniobiorców można mówić o zachowaniu prawa do waloryzacji. Rzecznik zwraca uwagę na zastosowanie kwotowej metody waloryzacji rent inwalidów wojennych, która prowadzi w zasadzie do obniżenia ich wymiaru realnego, co pozostaje w sprzeczności z obowiązkiem szczególnej opieki, jaką zgodnie z art. 19 konstytucji państwo powinno otaczać weteranów walk o niepodległość.