"Prokuratura zarzuca im posługiwanie się podrobionymi zaświadczeniami lekarskimi, które stwierdzały brak przeciwwskazań do kierowania pojazdami różnych kategorii, do wykonywania pracy kierowcy, a także dotyczyły zwolnienia z obowiązku podróżowania w zapiętych pasach" - poinformował w środę PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Akt oskarżenia w tej sprawie, który trafił do Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa, jest efektem ustaleń w śledztwie dotyczącym m.in. wyłudzeń zasiłków chorobowych na szkodę ZUS i fałszowania zaświadczeń lekarskich. Wśród głównych podejrzanych w tym postępowaniu są psychiatra Ewa I. oraz Krystian R., który był zatrudniony jako pomoc w prywatnym gabinecie lekarkim i organizował cały proceder.

Według prokuratury to właśnie Krystian R. w zamian za opłaty w wysokości od 30 do 50 złotych podrabiał dla oskarżonych zaświadczenia lekarskie i orzeczenia psychologiczne. Opatrywał dokumenty fałszywymi pieczęciami, m.in. jednej z miejskich przychodni i prywatnych gabinetów lekarskich, a także pieczątkami imiennymi czterech lekarzy.

Tak spreparowane zaświadczenia oskarżeni przedkładali w Ośrodku Szkolenia Kierowców, Urzędzie Miasta Łodzi, w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Radomiu oraz u swoich pracodawców. Dzięki temu uzyskiwali prawa jazdy, licencję do wykonywania zawodu taksówkarza lub zdobywali pracę w charakterze kierowcy.

"W jednym przypadku zaświadczenie miało usprawiedliwiać kierowanie samochodem przez taksówkarza bez konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa" - wyjaśnił Kopania.

Śledztwo w sprawie wyłudzeń zasiłków chorobowych na szkodę ZUS i fałszowania zaświadczeń lekarskich nadal trwa. Dotychczas zarzuty przedstawiono w sumie kilkuset osobom, wśród których są lekarze, przedsiębiorcy, osoby prowadzące sklepy w sieciach handlowych, bezrobotni i osoby zagrożone zwolnieniem z pracy. Do sądów trafiło dotąd kilka aktów oskarżenia.