Stopa bezrobocia wyniosła w kwietniu 9,5 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, komentuje sytuację na rynku pracy.
Rynek pracy znów pozytywnie zaskoczył i dzięki wzrostowi zatrudnienia stopa bezrobocia na koniec kwietnia wyniosła 9,5 proc., co oznacza spadek o 0,5 proc. w stosunku do marca. Ożywienie na rynku prac sezonowych wzmacnia pozytywną tendencję wzrostu zapotrzebowania na pracowników, zwłaszcza w produkcji, handlu i transporcie. Według badań koniunktury na rynku pracy ponad 20 proc. firm planuje dalsze wzrosty zatrudnienia. Dlatego na koniec roku można spodziewać się stopy bezrobocia na poziomie 8,6 proc.
Ta pozytywna tendencja powinna zostać wykorzystana dla bardziej efektywnej aktywizacji bezrobotnych. Sytuacja młodych już się poprawia, także dzięki programowi subsydiowania zatrudnienia, poprawia się, choć wolniej, sytuacja osób 50+. Natomiast słabością polskiego rynku pracy jest wciąż wysoki udział długotrwale bezrobotnych, którzy stanowią ponad połowę zarejestrowanych. Dodatkowo dominują w tej grupie osoby o niskich kwalifikacjach lub bez kwalifikacji. Aby wprowadzić ich na rynek pracy należy lepiej wykorzystywać dostępne instrumenty, jak trójstronne umowy szkoleniowe, zlecanie usług aktywizacyjnych, czy łączenie środków Krajowego Funduszu Szkoleniowego z formami subsydiowania pracy. Pomagać też mogą programy specjalne, czy szkolenia. Warunek jest jeden, wszystkie instrumenty muszą być realizowane we współpracy z pracodawcami.
Dobrej współpracy z pracodawcami sprzyja sytuacja rynkowa. Przedsiębiorcy mają coraz większe trudności z pozyskiwaniem pracowników i zasoby urzędów pracy mogą okazać się ważnym źródłem rekrutacji pracowników. Drugie źródło niewykorzystanych zasobów kapitału ludzkiego to osoby bierne zawodowo, zwłaszcza dobrze przygotowane do pracy kobiety, które częściej jednak wybierają przerwę w zatrudnieniu niż łączenie aktywności zawodowej z obowiązkami rodzinnymi.
Aby pozyskać dla rynku pracy przynajmniej część nieaktywnych osób musi być spełnionych co najmniej kilka warunków i to nie tylko po stronie państwa, ale i samych przedsiębiorców. Po pierwsze jakość usług rynku pracy oraz usług publicznych - dobrej jakości pośrednictwo i doradztwo zawodowe, zindywidualizowane podejście do pracodawcy i potencjalnego pracownika, lepsze i bardziej dostępne usługi opieki nad małymi dziećmi - żłobki, przedszkola i szkoły z dostępną infrastrukturą opieki nad dziećmi.
Po drugie przyjazne prawo pracy, które, sprzyjając jakości zatrudnienia, musi umożliwiać pracodawcy i pracownikom korzystanie z rożnych form elastyczności, zwłaszcza pod względem organizacji i czasu pracy, ale i miejsca jej wykonywania. Z kolei po stronie pracodawców leży tworzenie środowiska pracy sprzyjającego aktywności zawodowej łączonej z obowiązkami rodzinnymi, czy nauką lub podnoszeniem kwalifikacji. Tylko wtedy firmy poradzą sobie z rosnącą konkurencją o pracownika na rynku. Łączenie stabilności i jakości zatrudnienia z elastycznością tylko pozornie oznacza same sprzeczności. Wiele krajów europejskich jak Niemcy, Dania czy Holandia znalazły receptę na wzrost zatrudnienia, trwałe ograniczanie bezrobocia i mądrą elastyczność.
Globalizacja i cyfryzacja wymuszają nowe podejście do rynku pracy, ale też do inwestowania w rozwój pracowników i efektywną pomoc w powrocie na rynek pracy. Wyzwania, jakie stoją przed Polską, to nie tylko kurczące się zasoby pracy, ale konieczność zwiększania inwestycji w podnoszenie kwalifikacji i rozwój szkolnictwa zawodowego, poprawa jakości ochrony i profilaktyki zdrowia, zwłaszcza w grupie starszych pracowników, wreszcie rozwój pracowniczych programów emerytalnych i innych form oszczędzania na starość. Te wyzwania stoją przed państwem, pracownikami i pracodawcami i wymagają nowych rozwiązań oraz kompromisów wypracowanych w dialogu społecznym.
Źródło: www.konfederacjalewiatan.pl, stan z dnia 30 maja 2016 r.