Szacuje się, że Polska klasa średnia liczy ok. 11-12 mln osób  wieku 24-64 lata. Z najnowszego raportu PIE wynika, że uwzględniając kryterium dochodowe (ekonomiczne), w gronie osób w wieku 24-64 lata, do klasy średniej przynależy 54 proc. Polaków. Dla porównania 30 proc. obywateli należy do klasy niższej a 16 proc. do klasy wyższej.

Przynależność do klasy średniej w Polsce jest silnie związana z posiadanym wykształceniem. Średnio 54 proc. członków klasy wyższej legitymuje się dyplomem uniwersyteckim w porównaniu do 26 proc. członków klasy średniej oraz 5 proc. członków klasy niższej. Mediana dochodu rozporządzalnego netto (ekwiwalentnego) przypadająca na członka gospodarstwa domowego wśród osób przynależących do klasy średniej wynosi 2500 zł.

 

Merrick Rosenberg, Daniel Silvert

Sprawdź  

Praca i oszczędności

45 proc. przedstawicieli klasy średniej deklaruje brak jakichkolwiek oszczędności, zaś 23 proc. deklaruje posiadanie oszczędności przekraczających równowartość 3 miesięcznych pensji. Jednocześnie, dane zgromadzone przez analityków PIE pokazują, że różnego rodzaju kredytami i pożyczkami obciążonych jest 45 proc. członków klasy średniej. Przekłada się to na relatywnie niski poziom zadłużenia polskich gospodarstw domowych w porównaniu do pozostałych państw europejskich. W 2017 r.skumulowana wartość ich zadłużenia stanowiła 35,4 proc. PKB kraju, a więc była wyraźnie mniejsza niż średnia w państwach strefy euro wynosząca 61,2 proc. PKB.

- Obciążenie kredytem hipotecznym – tak często przypisywane klasie średniej charakteryzuje więc przede wszystkim członków klasy wyższej. Warto zauważyć, że zakup domu lub mieszkania jest tą kategorią wydatków, w której uwidaczniają się największe różnice między członkami poszczególnych klas oraz w której znaczną przewagę procentową nad innymi klasami ma klasa wyższa - wskazano w raporcie.

Czytaj w LEX: Niższy PIT i wyższe koszty podatkowe od 1 października 2019 r. >

Członkowie klasy średniej stosunkowo często pracują na własny rachunek – dotyczy to 23 proc. spośród nich.

Członkowie klasy średniej ekonomicznej oceniają, że kwota, która pozwoliłaby na swobodne zaspokojenie potrzeb rodziny to (średnio) 6600 złotych netto miesięcznie, co stanowi kwotę o 1900 złotych wyższą niż średni całkowity dochód rodzin osób przynależących do tej kategorii (4700 złotych).

Wyższe wykształcenie już nie oznacza dobrych zarobków

W II połowie lat 90. osoby z wyższym wykształceniem otrzymywały wynagrodzenie o 28 proc. wyższe niż osoby z wykształceniem podstawowym lub zawodowym. Obecnie, wobec nasycenia rynku pracy osobami z wyższym wykształceniem, zwroty z wyższego wykształcenia zmniejszyły się.

Czytaj w LEX: Job-hopping – mobilni pracownicy – błogosławieństwo czy przekleństwo? >

- Najnowsze badania z kolei wskazują na pojawiające się zjawisko dewaluacji wyższego wykształcenia, odznaczające się malejącymi zwrotami z wykształcenia wśród osób z wyższym wykształceniem oraz relatywnym wzrostem płac wśród osób z wykształceniem zawodowym. Zjawisko takie może wynikać z nasycenia rynku pracy absolwentami uczelni wyższych. W takiej sytuacji formalne wykształcenie przestaje być gwarantem dostępu do wysokich zarobków, a znaczenia nabiera jego jakość oraz szereg czynników dotyczących kompetencji społecznych jednostek - podkreślono w raporcie.

Czytaj też: Minimalna płaca wysoka, ale ustalona w złym stylu >>>

 

Merrick Rosenberg, Daniel Silvert

Sprawdź