Pracodawca zawarł z pracownikiem umowę o pracę na czas określony na okres od dnia 1 lipca 2009 r. do 31 października 2011 r.
Co w związku z obowiązywaniem ustawy antykryzysowej, stanie się ze stosunkiem pracy w dniu 22 sierpnia 2011? Co stanie się z umowami zawartymi na czas określony od dnia 1 września 2009 r. do 31 października 2011 r.?
Zgodnie z art. 13 ustawy z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz. U. Nr 125, poz. 1035) - dalej u.ł.s.k.e. okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na podstawie kolejnych umów o pracę na czas określony między tymi samymi stronami stosunku pracy nie może przekraczać 24 miesięcy. Za kolejną umowę na czas określony uważa się umowę zawartą przed upływem 3 miesięcy od rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy na czas określony.
Należy uznać, że zastrzeżenie (po wejściu w życie u.ł.s.k.e.) w umowie na czas określony terminu końcowego przekraczającego 24 miesiące okresu zatrudnienia bądź łącznego okresu zatrudnienia jest sprzeczne z prawem. W literaturze przedmiotu wyrażany jest pogląd, że należy w takim przypadku zastosować postanowienia art. 94 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.) – dalej k.c., w związku z art. 116 § 2 k.c. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu, jeżeli skutki prawne czynności prawnej mają ustać w oznaczonym terminie, stosuje się odpowiednio przepisy o warunku rozwiązującym (art. 116 § 2 k.c.). Warunek niemożliwy, jak również warunek przeciwny ustawie lub zasadom współżycia społecznego uważa się za niezastrzeżony, gdy jest rozwiązujący (art. 94 k.c.). Umowa o pracę na czas określony ma niewątpliwie przymiot czynności prawnej, której skutki mają ustać w oznaczonym terminie. W efekcie termin określony w umowie przekraczający 24 – miesięczny maksymalny okres bądź łączny maksymalny dopuszczalny okres zatrudnienia na podstawie umowy na czas określony należy uznać za niezastrzeżony. Uprawnia to do przyjęcia, że umowa zawarta pod rządami ustawy antykryzysowej na czas przekraczający 24 miesiące jest umową na czas nieokreślony. (K.W. Baran. Ogólna charakterystyka ustawodawstwa antykryzysowego na tle funkcji prawa pracy, PIZS 2009, nr 9, poz. 20). Przyjmując tę wykładnię należy umowy zawarte na czas od 1 września 2009 r. do 31 października 2011 r. taktować jako umowy zawarte na czas nieokreślony.

Większy problem interpretacyjny rodzi natomiast określenie skutków prawnych umowy o pracę zawartej na okres od 1 lipca 2009 r. do 31 października 2011 r. Umowa została zawarta przed wejściem w życie u.ł.s.k.e. i obowiązywała w dniu jej wejścia w życie (22 sierpnia 2009). W takiej sytuacji zastosowanie znajduje art. 35 u.ł.s.k.e., zgodnie z którym do umów o pracę zawartych na czas określony trwających w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy nie stosuje się przepisów art. 251 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) - dalej k.p. Zgodnie natomiast z art. 35 ust. 2 u.ł.s.k.e. do umów, o których mowa w ust. 1 stosuje się przepisy art. 13. Oznacza to, że również te umowy od dnia 22 sierpnia 2009 r. objęte są ograniczeniami z art. 13 u.ł.s.k.e. Okres od 22 sierpnia 2009 r. do zastrzeżonego w niej terminu rozwiązania (31 październik 2011 r.) obejmuje więcej niż dopuszczony przez art. 13 u.ł.s.k.e. okres 24 miesięcy. Stosując zatem konsekwentnie przedstawioną wyżej wykładnię, należy dojść do wniosku, że również tę umowę należy uznać za umowę zawartą na czas nieokreślony, chociaż jest to w mojej opinii wniosek bardzo daleko idący. Stawia bowiem pracodawcę, który przed wejściem w życie ustawy, niejako w dobrej wierze i zgodnie z obowiązującym prawem zawarł umowę o pracę na czas określony, w bardzo niekorzystnej sytuacji. Należy się jednak z taką wykładnią liczyć.

Trzeba jednak podkreślić, że powyższa wykładania prezentowana jest w stosunkowo na razie skromnej literaturze przedmiotu, zwłaszcza nie została jeszcze "usankcjonowana" orzecznictwem Sądu Najwyższego. Być może że podejście do tego zagadnienia, zwłaszcza przez organy stosujące prawo, będzie odmienne. Możliwa byłaby również na przykład wykładania oparta na art. 18 k.p., zgodnie z którą postanowienia umowy o pracę niezgodne z przepisami prawa pracy są z mocy prawa nieważne i z mocy prawa zastępowane przez właściwe przepisy prawa pracy – w takiej sytuacji umowa ulegałaby niejako skróceniu do maksymalnie 24 miesięcy. W chwili obecnej nie da się na ten temat powiedzieć nic bardziej pewnego; pozostaje czekać na rozstrzygnięcia sądów lub stanowisko organów nadzorujących przestrzeganie prawa pracy.

Monika Latos-Miłkowska - specjalista z zakresu prawa pracy