Rz: Jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotowuje się do reformy przywracającej wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn od 1 października 2017 roku?

Prof. Gertruda Uścińska: Szykujemy się na ogromną falę wniosków w bardzo niedługim czasie, bo zapewne w niecałe trzy miesiące. Będziemy przygotowani do tego, by doradzić, jaki jest odpowiedni moment na przejście na emeryturę. Nasi pracownicy przedstawią argumenty przemawiające za wydłużeniem okresu aktywności zawodowej, ale oczywiście decyzja należy do naszych klientów.

Polecamy: Niższy wiek emerytalny może sprawić, że zabraknie pracowników

Rz: Obecny system zachęca do jak najwcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Wiele osób wykorzystuje fakt, że wystarczy zrezygnować z pracy tylko na jeden dzień i po uzyskaniu świadczenia z ZUS wrócić do niej. Niskie świadczenie z ZUS rekompensują sobie wtedy dodatkowymi zarobkami.

G.U.: Takie jest powszechne przeświadczenie, ale jest ono błędne. Z naszych statystyk wynika, że obecnie pracuje i opłaca składki niewielu emerytów. Dla zdecydowanej większości świadczenie z ZUS stanowi jedyne źródło przychodu, bardzo ważne staje się to, aby było ono jak najwyższe. A to już zależy tylko i wyłącznie od decyzji przyszłych emerytów. Im bowiem dłużej będą aktywni zawodowo i później zrezygnują z pracy, tym wyższe będą mieli świadczenie.