Reprezentatywną zakładową organizacją związkową jest ta będąca jednostką organizacyjną albo organizacją członkowską ponadzakładowej organizacji związkowej, uznanej za reprezentatywną w rozumieniu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, zrzeszająca co najmniej 8 proc. osób wykonujących pracę zarobkową zatrudnionych u pracodawcy lub zrzeszająca co najmniej 15 proc. osób wykonujących pracę zarobkową zatrudnionych u pracodawcy. A jeżeli żadna z zakładowych organizacji związkowych nie spełnia tych wymogów, to za reprezentatywną uznawana jest organizacja zrzeszająca największą liczbę osób wykonujących pracę zarobkową, zatrudnionych u pracodawcy. Posiadanie tego statusu jest ważne, bo od niego uzależnione są wszystkie uprawnienia organizacji związkowych. Związek niereprezentatywny ma tylko jedną osobę chronioną, a związki reprezentatywne mają ten przywilej, że mogą mieć więcej niż jedną osobę chronioną (liczba chronionych członków związku zależy od liczebności związku).

Czytaj w LEX: Szypniewski Michał, Reprezentatywność zakładowej organizacji związkowej  >

Jeżeli więc okazałoby się, że jakiś związek przestaje być reprezentatywny, to nie dość, że ileś osób straci ochronę, to jeszcze związek straci pierwszeństwo (przewidziane w prawie dla związków reprezentatywnych) przy np. negocjacjach z pracodawcą układu zbiorowego czy uzgadnianiu regulaminu wynagrodzeń. Stąd tak ważna jest liczebność związku. 

- To są dwie kwestie: jedna to ustalenie samej liczebności jako takiej, druga – ustalenie, które ze związków zawodowych są reprezentatywne, a które nie (to ta sama informacja). W obu przypadkach są problemy – mówi serwisowi Prawo.pl Sławomir Paruch, radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global. Jak twierdzi, od trzech lat, gdy wprowadzono procedurę weryfikacji, są problemy z ustaleniem liczebności związków zawodowych.

Czytaj w LEX: Latos-Miłkowska Monika, Reprezentatywność zakładowych organizacji związkowych po nowelizacji ustawy o związkach zawodowych - nowa jakość czy stracona szansa? >

– Ustawodawca naiwnie założył, że w postępowaniu nieprocesowym, wystarczy 60 dni, podczas gdy sprawy potrafią trwać po 6 miesięcy, a nawet rok. Sądy nie są świadome tego, jaka rola na nich ciąży – podkreśla mec. Paruch. I przypomina, że wprowadzenie mechanizmu weryfikacji sądowej liczebności, to pokłosie kilkunastoletniego sporu o to, w jaki sposób związki zawodowe mają wykazać swoją liczebność, od której zależą wszystkie uprawnienia związkowe.

Sprawdź w LEX: Jak jest liczona liczba osób objętych ochroną związkową w stosunku do liczebności członków tego związku? >

– Sądy początkowo przyzwalały na to, żeby to pracodawca przedstawiał aktualną listę pracowników, a związki zawodowe tylko przedstawiały przed sądem, które osoby z tej listy są członkami związku, ale w ten sposób związki nie udowadniały liczebności, lecz po prostu ją deklarowały. Sąd powinien opierać się na dowodach, którymi powinny być deklaracje o przystąpieniu do związku i uchwały o przyjęciu w poczet członków związku – zaznacza mec. Sławomir Paruch. I dodaje: - W każdym z kilkudziesięciu postępowań, jakie prowadziliśmy, liczebność związku zawodowego stwierdzona przez sąd była niższa niż deklarowana przez związek zawodowy. Ta samorządność organizacji związkowej sprowadza się do tego, że związek może zapisać w statucie to, co chce, ale w statutach wyraźnie było wskazane, że do uznania danej osoby za członka związku niezbędny jest wniosek i uchwała, a tych nie było. 

Czytaj również: Związkowcy żądają od firm zbyt wielu danych

 

Jak ustalić członkostwo w związku?

Procedura weryfikacji liczebności związku określona została w ustawie o związkach zawodowych (art. 251). Zgodnie z nią, zakładowa organizacja związkowa ma przedstawić pracodawcy, co 6 miesięcy - według stanu na dzień 30 czerwca i 31 grudnia - w terminie do 10. dnia miesiąca następującego po tym okresie, informację o liczbie członków. A pracodawca może ją udostępnić innemu związkowi w zakładzie, jeżeli o nią zawnioskuje. W razie zastrzeżeń, czy to ze strony pracodawcy, czy innej organizacji, taki związek ma wystąpić do sądu rejonowego - sądu pracy właściwego ze względu na siedzibę pracodawcy z wnioskiem o ustalenie liczby członków na ostatni dzień danego półrocza. Sąd zaś ma 60 dni, licząc od dnia złożenia wniosku, na wydanie orzeczenia.

Sprawdź w LEX: Czy złożenie informacji o liczbie członków organizacji związkowej według stanu na dzień inny niż wskazany w ustawie, np. na dzień złożenia informacji, należy traktować jako wadliwe? >

- Reprezentatywność, co do zasady, opiera się na liczebności członków związku wśród osób zatrudnionych. Skoro nas interesuje liczebność to problemy praktyczne są związane z kontrolą prawdomówności przy raportowaniu półrocznym, także przy uznaniu danego związku za reprezentatywny – mówi dr Maciej Chakowski, partner zarządzający w kancelarii C & C Chakowski & Ciszek. Przyznaje, że kontrola sądowa może natrafiać na pewne problemy, ponieważ w zakładzie pracy w Polsce może działać jeden bądź więcej związków zawodowych i jeden lub więcej związków zawodowych może jednocześnie być reprezentatywnym. Osoba zatrudniona może bowiem być członkiem dowolnej liczby działających w zakładzie związków zawodowych, np. jednego albo wszystkich.

Czytaj w LEX:  Szypniewski Michał, Liczebność zakładowej organizacji związkowej i jej weryfikacja >

Co ważne, reprezentatywność nie równa się raportowaniu liczebności, ponieważ są przepisy mówiące o wyłączności liczenia, zgodnie z którymi tylko w jednym związku osoba zatrudniona jako członek związku, może być liczona do poziomu reprezentatywności tego związku. Oznacza to, że osoba – należąc do paru związków – tylko w jednym może być jednocześnie i członkiem, i członkiem wliczanym do reprezentatywności. - Można powiedzieć, że mamy dwa poziomy członkostwa: członkostwo zwykłe i członkostwo ze wskazaniem bycia liczonym do reprezentatywności – podkreśla dr Chakowski.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca ustalając zmiany regulaminu wynagradzania lub zakładowego funduszu świadczeń socjalnych powinien ustalać zmiany tylko z jednym związkiem reprezentatywnym, czy ze wszystkimi działającymi u danego pracodawcy? >

Związki, wiedząc o tej zasadzie i o tym, że ludzie zapisują się do różnych organizacji, przygotowywały więc oświadczenia zarówno o członkostwie, jak i o wyłączności liczenia na potrzeby ustalania reprezentatywności danego związku. Jak mówi dr Maciej Chakowski, związek nie miał wpływu na to, że pracownik poszedł do jeszcze innego związku w zakładzie pracy, gdzie dokładnie takie same dokumenty wypełnił. Skoro jednak przy ustalaniu reprezentatywności mają to być osoby wyłącznie liczone do reprezentatywności, to nie mogą to być osoby liczone w więcej niż jednym związku zawodowym.

Sprawdź w LEX: Czy jedyna działająca u pracodawcy organizacja związkowa jest zawsze organizacją reprezentatywną? >

W opinii Pawła Korusa, radcy prawnego, partnera w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, byłego wieloletniego sędziego sądu pracy, problem dotyczy samej procedury i jej stosowania przez sądy. - Zgodnie z art. 251 ust. 10, do którego odsyła art. 253 ust. 8, w postępowaniu sądowym do przetwarzania danych ujawniających przynależność związkową osób wykonujących pracę zarobkową, upoważniony jest wyłącznie sąd oraz osoby działające w imieniu zakładowej organizacji związkowej, która złożyła wniosek o ustalenie liczby jej członków. Ten przepis oznacza, że podmiot kwestionujący reprezentatywność (pracodawca, inny związek) nie ma możliwości dostępu do danych (listy) członków przedstawionej przez „kwestionowaną” organizację, a z tym jest różnie w różnych sądach – przyznaje mec. Korus. Według niego, to wyłącznie na sądzie spoczywa obowiązek dogłębnej weryfikacji przedstawionych dokumentów. - W mojej ocenie, z uwagi na „jednostronność” takiego postępowania, powinno się wprowadzić wymóg udziału w nim prokuratora. Nie jestem natomiast przeciwnikiem takiego „ograniczonego dostępu” do danych. Pracodawcy mogliby nadużywać tej instytucji celem ustalenia, którzy z pracowników przynależą do związków – zaznacza mec. Paweł Korus.

Czytaj w LEX: Szypniewski Michał, Ochrona stosunku prawnego działacza związkowego >

Dr Maciej Chakowski podkreśla, że w idealnej sytuacji sąd w postępowaniu nieprocesowym powinien dążyć do pełnego ustalenia faktów związanych z uznaniem związków za liczebny w jakiejś liczbie i w efekcie - reprezentatywny. Według niego, oznacza to, że w sytuacji, gdy mamy więcej niż jeden związek zawodowy, sąd po ustaleniu tego powinien uzyskać od pracodawcy aktualną listę osób zatrudnionych i powinien uzyskać od związku, którego dotyczy postępowanie ustalające realną liczbę członków i w efekcie reprezentatywność, poprosić o deklaracje członkowskie i deklaracje o wyłączności liczenia i je ze sobą sprawdzić. To jest jednak pierwszy krok a w praktyce jest taka wątpliwość, czy na tym się nie kończy. Bo sąd powinien też ustalić sytuację w innych związkach zawodowych. - Skoro osoba zatrudniona może być liczona tylko w jednym związku, to decydująca powinna być data podpisania pierwszej z deklaracji o członkostwie wliczanym do reprezentatywności. Moim zdaniem praca na dokumentach powinna skoncentrować się na patrzeniu na daty podpisania deklaracji, bo nie ma chyba takiej sytuacji, aby ktoś zapisywał się do różnych związków tego samego dnia – mówi.

Sprawdź w LEX: Czy wobec sprzeciwu organizacji związkowych, w tym jednej reprezentatywnej, pracodawca może wprowadzić zmiany w regulaminie pracy? >

 


Resort sprawiedliwości nie widzi problemu

Zapytaliśmy Ministerstwo Sprawiedliwości o to, ile wniosków o ustalenie liczby członków związku zawodowego wpłynęło do sądów w 2019 r., w 2020 r. i w I połowie 2021 r. oraz w ilu z tych spraw status reprezentatywności został potwierdzony. Chcieliśmy też wiedzieć, czy przy ustalaniu tej reprezentatywności sądy badają oświadczenia także w innych związkach oraz czy były szkolenia, wytyczne, które ustaliłyby jednolitą praktykę postępowania sądów w kraju. Na te pytania odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Resort sprawiedliwości poinformował nas jedynie, że nie dysponuje danymi statystycznymi, o które prosimy.

Sprawdź w LEX: Jakie są skutki utraty uprawnień związkowych przez związek zawodowy?  >

O to samo zapytaliśmy więc Sąd Okręgowy w Katowicach i Sąd Okręgowy w Warszawie. Pierwszy poinformował nas, że nie prowadzi tego typu spraw. Drugi przekazał, że w 2019 r. do sądów wpłynęły 3 wnioski o ustalenie liczby członków związku, w 2020 r. – 1,  a w I półrocze 2021 r. nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie. Natomiast status reprezentatywności został potwierdzony w 2019 r. w stosunku do 1 wniosku, podobnie jak i w I półroczu 2021 r. - Sąd ustala liczbę członków związku zawodowego w oparciu o art. 252  ust. 1 i 3 ustawy o związkach zawodowych, stan faktyczny sąd ustala na podstawie dokumentów złożonych do akt zawierających informacje dotyczące ilości członków – przekazała nam SSO Sylwia Urbańska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie.​ Wyjaśniła przy tym, że powodem nieuwzględnienia wniosku o uznanie organizacji związkowej za reprezentatywną w jednej sprawie było cofnięcie wniosku, w drugiej sprawie jako podstawę sąd wskazał art. 199 par. 1 pkt. 2 k.p.c. (sprawa w toku lub prawomocnie osądzona).

Czytaj w LEX: Witkowski Jarosław, Przedsądowy etap ustalenia liczby członków organizacji związkowej >

- Już dane z SO w Warszawie pokazują, że na przestrzeni trzech lat mamy niewielką liczbę tego typu spraw, czyli ta procedura, która uruchamia się dopiero po zakwestionowaniu przez inny związek albo pracodawcę twierdzeń zaprezentowanych w raporcie półrocznym związku, nie stała się powszechną – uważa dr Chakowski. Przypomina, że związek niereprezentatywny ma tylko jedną osobę chronioną, a związki reprezentatywne mają ten przywilej, że mogą mieć więcej niż jedną osobę chronioną (liczba chronionych członków związku zależy od liczebności związku). Jeżeli więc okazałoby się, że jakiś związek przestaje być reprezentatywny, to ileś osób straci ochronę a związek straci pierwszeństwo (przewidziane w prawie dla związków reprezentatywnych) przy np. negocjacjach z pracodawcą układu zbiorowego czy uzgadnianiu regulaminu wynagrodzeń.

Jak mówi mec. Sławomir Paruch, symptomatyczne jest, że często deklarowaną liczebnością przez związki zawodowe jest ponad 150 członków. 150 członków musi bowiem liczyć związek zawodowy, by wskazany związkowiec korzystał z pełnego etatu zwolnienia od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Jeżeli taka liczba jest podawana, to dla nas jest to sygnał do weryfikacji liczebności - przyznaje.

 


Weryfikacja to nie spór

- To postępowanie oczyszcza relacje ze związkami i przywraca postępowanie związków na właściwą drogę. Zdarzały się nam sprawy, w których sądy mówiły, że nie będą badały dokumentów, a dopiero po uświadomieniu im znaczenia tej weryfikacji, badały. W jednej ze spraw sąd zbadał 40 segregatorów dokumentów – mówi mec. Sławomir Paruch. W jego opinii, pracodawcy powinni korzystać z tego instrumentu. - To postępowanie nie jest sporem. Ono pozwala na uniknięcie sporu – tłumaczy. 

Sprawdź w LEX: