Ustawa deregulacyjna ma interdyscyplinarny charakter i dotyczy wielu obszarów, w których kompetentne byłyby różne komisje stałe. Dlatego lepiej, by zajęła się tym jedna komisja, dedykowana do prac nad tym konkretnym projektem, uważa Michał Szczerba, poseł PO i członek Komisji Sprawiedliwości. Podobnego zdania jest minister Jarosław Gowin.

Nieoficjalnie politycy Platformy przyznają, że nie chcą, aby projekt otwierania zawodów trafił do Komisji Sprawiedliwości z racji tego, że przewodzi jej Ryszard Kalisz (SLD), który krytykował go i nazwał „działaniem pod publiczkę". W grę mogłyby wchodzić jeszcze Komisja Gospodarki i Komisja Ustawodawcza. Na czele obu stoją jednak posłowie PiS.

Politycy PO w nieoficjalnych rozmowach zauważają, że komisje stałe byłyby bardziej podatne na naciski lobbystów, stąd pomysł utworzenia osobnej komisji lub choćby podkomisji. Podobnie argumentuje PiS, które w połowie marca złożyło w Sejmie własny projekt uchwały powołującej nadzwyczajną komisję ds. deregulacji.

Więcej na http://www.rp.pl/ (PAP)

mp/