Jak powinno wyglądać prawidłowe rozliczenie czasu pracy pracownika, który powrócił z podróży służbowej?
Pracownik pracuje od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00-16.00. W czwartek o godz. 13.30 wyjechał w delegację i wrócił o godzinie 5.00 rano w piątek. Czy w piątek miał przyjść do pracy, jeżeli tak to na którą godzinę, jeżeli 11 godz. odpoczynku wypada na godz. 16.00, a wtedy firma już jest zamknięta i nikt nie pracuje? Jak rozliczyć czas pracy w piątek?


 

Po powrocie z delegacji pracownikowi przysługuje co najmniej 8 godzin odpoczynku nocnego. Niezapewnienie go usprawiedliwia nieobecność pracownika w pracy w kolejnym dniu.


Po powrocie z delegacji pracownikowi, zgodnie z § 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (tekst jedn.: Dz. U. Nr 60, poz. 281 z późn. zm.), przysługuje co najmniej 8 godzin tzw. odpoczynku nocnego (nie można mylić go z odpoczynkiem dobowym). Powinien on przypadać pomiędzy zakończeniem przez pracownika podróży służbowej a rozpoczęciem pracy. Skutek naruszenia odpoczynku nocnego jest taki, że pracownik ma prawo, ale nie obowiązek nie przyjść następnego dnia do pracy. W takiej sytuacji oświadczenie pracownika potwierdzające odbycie podróży służbowej w godzinach nocnych, zakończonej w takim czasie, że do rozpoczęcia pracy nie upłynęło 8 godzin, w warunkach uniemożliwiających odpoczynek nocny usprawiedliwia jego nieobecność w pracy w kolejnym dniu.
Należy jednak przyjąć, że odpoczynek nocny jest zapewniony w sytuacji, gdy pracownik podróżował środkami komunikacji wyposażonymi w miejsce do spania np. pociągiem w przedziale sypialnym.
Jeśli pracownik zdecyduje się na dzień wolny z powodu późnego zakończenia podróży służbowej, należy uznać, że nie przysługuje mu za ten czas wynagrodzenie (gdyż żaden przepis nie nakazuje jego wypłaty). Pracodawca powinien uznać nieobecność pracownika w pracy w tym dniu jako usprawiedliwioną niepłatną.
Zdaniem SN niezależnie od odpoczynku nocnego pracownikowi należy zapewnić co najmniej 11 godzinny odpoczynek dobowy.
Niezależnie od odpoczynku nocnego, pracownik nie powinien stawić się w pracy wcześniej niż przed upływem 11 godzin – tak zdecydował SN w wyroku z 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04, OSNP 2006, nr 5-6, poz. 76). Sąd Najwyższy uznał, że naruszenie prawa pracownika do 11-godzinnego odpoczynku dobowego lub 35-godzinnego odpoczynku tygodniowego wskutek podróży służbowej powoduje konieczność udzielenia mu równoważnego odpoczynku lub wypłaty dodatkowego wynagrodzenia. Udzielenie równoważnego odpoczynku może zaś polegać wyłącznie na obniżeniu czasu pracy, a nie na przesuwaniu godzin pracy.
Przykład:
Pracownik wykonuje pracę od poniedziałku do piątku od 8.00 do 16.00. Powrócił z delegacji w środę o 23.00. Zgodnie z interpretacją SN, w czwartek, powinien pracować od 10.00 (po upływie co 11 godzin odpoczynku dobowego) do 16.00. Nie można mu jednak obniżyć wynagrodzenia za ten dzień.
Należy jednak zaznaczać, iż w ocenie części prawników przytoczone powyżej orzeczenie jest dyskusyjne, gdyż żaden przepis wprost nie nakazuje pracodawcy udzielania pracownikowi równoważnego okresu odpoczynku w takiej sytuacji.
Jeżeli jednak pracodawca zdecyduje się udzielić pracownikowi równoważny okres odpoczynku, to "(...) powinien on być udzielony bezpośrednio po ostatnim okresie wykonywania pracy w danej dobie, (która narusza odpoczynek dobowy) w wymiarze, który dopełni okres odpoczynku po zakończeniu pracy do 11 godzin. (...) Jedynie w wyjątkowych sytuacjach, gdy nie jest możliwe udzielenie równoważnego okresu odpoczynku bezpośrednio po okresie wykonywania pracy, zarówno z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, jaki i pracownika, dopuszczalne jest udzielenie równoważnego okresu odpoczynku w innej dobie (...). - pismo MPiPS, DPR-III-079-575/TW/07).
Ponadto udzielenie równoważnego okresu odpoczynku może polegać wyłącznie na obniżeniu czasu pracy w innym dniu pracy pracownika. Pracodawca nie może zatem zobowiązać pracownika do "odrobienia" późniejszego przyjścia do pracy, w taki sposób aby w sumie wypracował obwiązującą go w danym dniu normę czasu pracy.
Jeżeli zatem pracodawca postanowił zrównoważyć pracownikowi wracającemu w piątek o godzinie 5.00 rano z delegacji odpoczynek dobowy w taki sposób, iż pracownik faktycznie został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy w tym dniu, taka nieobecność nie może powodować obniżenia należnego pracownikowi wynagrodzenia za pracę. W ewidencji czasu pracy powinna zostać oznaczona jako nieobecność usprawiedliwiona płatna.