78% pracodawców przyznaje, że kwestiami BHP zajmuje się tylko ze względu na wymogi prawne oraz aby uniknąć ewentualnych kar ze strony PIP - wynika z opublikowanego niedawno raportu Koalicji Bezpieczni w Pracy.
Groźba kary nie jest ani szczególnie dotkliwa, ani szczególnie realna, za złamanie zasad BHP firma musi zapłacić od 1000 do 30.000 zł, przy czym maksymalna kara przyznawana jest bardzo rzadko. Dla dużych firm z takich branż jak budownictwo, transport i przemysł (sami pracodawcy uważają je za najbardziej niebezpieczne dla zdrowia i życia pracowników), nie jest to skuteczna motywacja do wdrażania rozwiązań BHP. Co zatem jest taką motywacją? Reputacja firmy. Jest ona szczególnie istotna dla największych rynkowych graczy, dlatego w wiodących przedsiębiorstwach procedury BHP są często bardziej restrykcyjne, niż wymaga tego prawo. Otwarte pozostaje jednak pytanie, jak zmobilizować pozostałe podmioty do wdrażania zasad BHP? Chodzi zwłaszcza o sektor MSP, dla którego rozwijanie bezpieczeństwa oznacza na ogół dotkliwe koszty. Być może odpowiedzią na to pytanie okaże się program ZUS, w ramach którego przedsiębiorcy mogą uzyskać bezzwrotne dofinansowanie (duże firmy nawet do 500.000 zł, średnie do 340.000 zł, a małe maksymalnie 210.000 zł) na wszelkie inwestycje poprawiające bezpieczeństwo i higienę pracy.
Chodzi o „Program dofinansowania przedsiębiorstw”, który wdrażany jest przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych już od kilku miesięcy. Notka informacyjna o programie została umieszczona na stronie internetowej ZUS 2 lipca tego roku. Na przełomie lipca i sierpnia odbyła się kampania medialna, która miała na celu nagłośnić całą sprawę, wygląda na to, że odniosła zamierzony skutek, ponieważ po jej przeprowadzeniu liczba wniosków o dofinansowanie napływająca do ZUS zwiększyła się kilkakrotnie.
Jakie korzyści otrzymają przedsiębiorcy? W ramach programu mogą uzyskać bezzwrotne wsparcie finansowe na wszelkie inwestycje poprawiające bezpieczeństwo i higienę w pracy. Dofinansowanie obejmuje trzy grupy projektów: inwestycyjne, o charakterze doradczym oraz inwestycyjno-doradcze. Pierwsza kategoria projekty inwestycyjne odnosi się do wszystkich działań dotyczących bezpieczeństwa technicznego, a więc rozwoju, modyfikacji i usprawnienia technicznego maszyn, urządzeń, systemów i środków ochronnych. Chodzi np. o zakup i instalację obudów, osłon i ekranów chroniących przed promieniowaniem optycznym, kabin i obudów dźwiękoizolacyjnych, urządzeń oczyszczających oraz uzdatniających powietrze czy urządzeń poprawiających bezpieczeństwo prac na wysokości (podesty stacjonarne, rusztowania ruchome, podesty ruchome, itp.). Druga kategoria projekty o charakterze doradczym dotyczą inwestycji mających na celu poprawę zarządzania bezpieczeństwem i higieny pracy, związane są z prowadzeniem oceny ryzyka zawodowego, realizacją procedur bezpiecznej pracy, planowaniem i monitorowaniem działań prewencyjnych w zakresie BHP. Przykładowe działania z tej kategorii to wykonanie pomiarów stężeń i natężeń czynników szkodliwych i uciążliwych występujących w miejscu pracy, przeprowadzanie analizy i oceny ergonomiczności miejsc pracy, wykonanie oceny bezpieczeństwa maszyn i instalacji technicznych. Ostatnia, trzecia kategoria, obejmuje projekty inwestycyjno-doradcze, a więc łączące dwie poprzednie kategorie.Warto postawić sobie pytanie, czy program ZUS odniesie zamierzony efekt i realnie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa pracy w Polsce? Należy podkreślić, że otrzymane środki mogą przyczynić się do podniesienia świadomości w zakresie czynników wpływających na bezpieczeństwo w pracy, zarówno wśród pracodawców, jak i pracowników. Dofinansowanie przez ZUS działań z dziedziny bezpieczeństwa i higieny pracy pozwoli także przedsiębiorcom na podniesienie standardów bezpieczeństwa na wielu stanowiskach, np. wyposażenie maszyn w dodatkowe zabezpieczenia ochronne czy wykonanie pomiarów czynników szkodliwych, a w konsekwencji odpowiednie zastosowanie środków ochrony - mówi Rafał Jędruchniewicz, ekspert z działu składek ZUS w firmie Inventage Polska.
Program adresowany jest do wszystkich płatników, którzy odprowadzają składki na ubezpieczenie wypadkowe, ale w szczególny sposób premiuje sektor MSP. Jeśli sprawdzimy, jaki procent budżetu projektu podlega dofinansowaniu, okaże się, że mikro przedsiębiorstwa mogą liczyć na sfinansowanie 90% kosztów inwestycji, małe przedsiębiorstwa 80%, średnie 60%, a duże firmy, zatrudniające 250 i więcej osób, już tylko 20%. Co zrobić, aby otrzymać pieniądze na poprawę bezpieczeństwa? Pierwszym krokiem jest złożenie „wniosku płatnika składek o udzielenie dofinansowania projektu dotyczącego utrzymania zdolności pracowników do pracy przez cały okres aktywności zawodowej”, który można pobrać na stronie internetowej www.zus.pl/prewencja (tam też dostępne są wszystkie informacje na temat programu). Drugi etap polega na formalnej ocenie wniosku, której dokonuje pracownik ZUS oraz ocenie merytorycznej, przeprowadzanej przez eksperta z dziedziny będącej przedmiotem działań prewencyjnych. Obecnie czas oczekiwania na weryfikację formalną wynosi około 3 miesięcy. Jeśli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, pora na III etap -podpisanie umowy na realizację projektu. Kolejny, IV etap polega na przekazaniu środków, których pierwsza transza wypłacana jest w ciągu 14 dni od podpisania umowy. Ostatni, V etap programu to odbiór projektu; wypłata drugiej transzy dofinansowania następuje w ciągu 30 dni od pozytywnego odbioru.
Komu najbardziej może pomóc ten program? W mojej opinii z dotacji tej skorzystają głównie firmy z branż produkcyjnej, budowlanej oraz wydobywczej. To w tych dziedzinach istnieje bowiem największe ryzyko zawodowe związane z charakterem świadczonej pracy - tłumaczy ekspert Inventage Polska. Jak wynika z danych GUS za 2014 rok, ogólna liczba poszkodowanych na skutek wypadków przy pracy wzrosła w stosunku do 2013 roku o 374 osoby. Spadła natomiast wypadkowość, a więc liczba poszkodowanych na 1000 pracowników w 2014 roku wyniosła 7,45. Najwyższy wskaźnik odnotowano w branży komunalnej (14,4) oraz w górnictwie (niecałe 14).
Rafał Jędruchniewicz
Źródło: inventage.pl, stan z dnia 1 grudnia 2015 r.