Zauważyła też, że 12 złotych za godzinę brutto w przypadku umowy zlecenia oznacza jednocześnie, że osoby pracujące na podstawie stosunku pracy mogą dostać mniejsze wynagrodzenie aniżeli te zatrudnione na umowach cywilnoprawnych.

Rząd planuje niedługo skierować do Sejmu projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu godzinowym na poziomie 12 zł brutto za godzinę pracy na podstawie umowy zlecenia, czy jednoosobowej działalności gospodarczej.

Edyta Defańska-Czujko, adwokat Kancelarii Czublun Trębicki, przypomniała, że obecnie obowiązująca ustawa z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę określa zasady ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę wyłącznie w odniesieniu do pracowników, tj. osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę.

"Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku jest ustalana w stawce miesięcznej i wynosi od 1 stycznia 2016 r. 1850 złotych brutto. Niemniej jednak, możliwe jest także ustalenie stawki godzinowej dla pracownika w oparciu o wskazaną stawkę miesięczną oraz obowiązujący pracownika wymiar czasu pracy. Przepisy obowiązującego prawa nie przewidują natomiast minimalnego wynagradzania dla osób świadczących usługi na innej podstawie niż umowa o pracę, tj. umowach cywilnoprawnych. W praktyce, możliwe było ukształtowanie wysokości wynagrodzenie na poziomie niższym niż minimalne, co powodowało, że umowy cywilnoprawne cieszyły się wśród przedsiębiorców większym zainteresowaniem aniżeli umowy o pracę" - wskazała prawnik. "Celem nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę jest przeciwdziałanie nadużywania umów cywilnoprawnych oraz wprowadzenie ochrony osób otrzymujących wynagrodzenie na najniższym poziomie" - dodała.

Minimalna stawka godzinowa według projektu ustawy obejmuje umowy zlecenia oraz umowy o świadczenie usług wykonywane przez przyjmującego zlecenie lub świadczącego usługi w miejscu i w czasie wyznaczonym przez przedsiębiorców albo inną jednostkę organizacyjną. Projektowane zmiany obejmują nie tylko osoby wykonujące czynności na podstawie tych umów, ale również samozatrudnionych wykonujących działalność gospodarczą, w ramach której przyjmują zlecenie lub świadczą usługi na rzecz przedsiębiorców lub innych jednostek organizacyjnych. Co istotne, nie ma obowiązku stosowania minimalnego wynagrodzenia w stosunku do samozatrudnionych zatrudniających pracowników. "Zakresem stosowania minimalnego wynagrodzenia nowelizacja nie objęła również sfery stosunków prywatnych między osobami fizycznymi" - wyjaśniła mec. Defańska - Czujko.

Dodała, że projekt ustawy zakłada jednocześnie, że przedsiębiorca albo inna jednostka organizacyjna będąca stroną umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług będzie obowiązany do prowadzenia pisemnej ewidencji liczby godzin przepracowanych przez osobę wykonującą usługi na podstawie umów cywilnoprawnych. Strony umowy będą miały obowiązek określić sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług. W przypadku, gdy takich zasad nie określą, osoba świadcząca usługi będzie sama zobowiązana do przedstawienia drugiej stronie umowy informacje o liczbie przepracowanych godzin przed terminem wypłaty wynagrodzenia.

"Pamiętajmy, że zarówno umowa zlecenia, jak i umowa o świadczenia usług nie muszą być zawarte w formie pisemnej. W takim przypadku, przedsiębiorca albo jednostka organizacyjna sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub usługi będzie obowiązana potwierdzić w formie pisemnej najpóźniej w dniu rozpoczęcia usługi lub zlecenia. W przypadku osób wykonujących zlecenie lub świadczących usługi, które zostały skierowane do wykonywania pracy na postawie ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, ewidencję liczby godzin będzie prowadził pracodawca użytkownik, na rzecz którego jest wykonywane zlecenie lub są świadczone usługi. Wyłączenia z zasady minimalnego godzinowego wynagrodzenia za pracę mają zaś dotyczyć m. in. rodzinnych domów pomocy i umów cywilnoprawnych przy opiece nad uczestnikami wycieczek" - wyjaśniła mec. Edyta Defańska - Czujko.

Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź pozycję Terminowe umowy o pracę po zmianach

Co również istotne, projekt zmian ustawy o minimalnym wynagrodzeniu nie przewiduje możliwości ukształtowania wynagrodzenia pracowników w okresie ich pierwszego roku pracy na poziomie 80 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oznacza to, iż bez względu na staż pracy pracownika, pracodawca będzie obowiązany wypłacać mu 100 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.

"Projekt zmian do ustawy o minimalnym wynagrodzeniu należy ocenić co do zasady pozytywnie. Warto jednak zauważyć, że 12 złotych za godzinę brutto w przypadku umowy zlecenia oznacza jednocześnie, że osoby pracujące na podstawie stosunku pracy dostaną mniejsze wynagrodzenie aniżeli te zatrudnione na umowach cywilnoprawnych" - powiedziała ekspertka. Jej zdaniem, zmiany w tym zakresie nie wyeliminują z obrotu umów cywilnoprawnych chociażby z tego względu, że nie obejmują one wykonujących osobiście pracę przedsiębiorców zatrudniających osoby trzecie, zleceniobiorców, którzy sami decydują o miejscu i czasie realizacji zlecenia lub świadczenia usług, a także osób wynagradzanych prowizyjnie.

"Wystarczy zatem dać zleceniobiorcom możliwość wyboru miejsca wykonywania zlecenia, aby nie wypłacać im minimalnej godzinowej stawki wynagrodzenia. Poza tym, mimo, iż zmiana niewątpliwie spowoduje poprawę warunków takich osób, to może spowodować również, z uwagi na większe koszty zatrudnienia, przejście to tzw. szarej strefy. Niewątpliwie też, proponowane zmiany w zakresie chociażby obowiązku ewidencjonowania godzin wykonywania zlecenia lub świadczenia usług zdają się zaprzeczać istocie umów cywilnoprawnych. Nowe przepisy powodują bowiem, że umowy cywilnoprawne zaczynają się za bardzo upodabniać do umów o pracę, bowiem sam ustawodawca nadaje im charakterystyczne dla stosunku pracy i w mojej ocenie sprzeczne z istotą umów cywilnoprawnych takie cechy jak np. wyznaczanie miejsca pracy, czasu jej wykonywania, czy prowadzenia ewidencji czasu pracy" - powiedziała prawnik.

Dodała, że pojawia się również pytanie, czy w związku z tym, że sam ustawodawca przypisuje umowom cywilnoprawnym typowe elementy stosunku pracy, to czy zleceniobiorca będzie mógł się na nie powoływać przed sądem w sprawie o ustalenie stosunku pracy. "Celem nowelizacji, słusznym zresztą, jest ograniczenie nadużywania umów cywilnoprawnych. Nie należy jednak zapominać, że umowy o pracę i umowy cywilnoprawne to dwie zupełnie różne kategorie umów, a sposób wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej nie powinien ingerować w istotę tych kontraktów. Tam gdzie umowy cywilnoprawne zastępują umowy o pracę, istnieją inne narzędzia sankcjonujące takowe nadużycia" - zaznaczyła.

Zgodnie z projektem ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, ustawa ma wejść w życie z dniem 1 września 2016 r., przy czym przepisy dotyczące rezygnacji z możliwości różnicowania wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę według stażu pracy wejdą w życie 1 stycznia 2017 r. (PAP)