Prezes Wyższego Urzędu Górniczego 30 kwietnia br. powołał zespół doradczo-opiniodawczy do analizy niektórych zagadnień związanych ze wstrząsem wysokoenergetycznym, zaistniałym 18 kwietnia 2015 r. w KWK „Wujek” Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej.

Na potrzebę powołania zespołu eksperckiego wskazywało kilka przesłanek. Wstrząs z 18 kwietnia br. jest nietypowy ze względu na zasięg oddziaływania i energię. Takiego w całej historii polskiego górnictwa jeszcze nie było. Nic go nie zapowiadało, jeszcze dzień wcześniej górotwór wydawał się stabilny. Wstrząs był odczuwany w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Gdyby porównać jego energię (4x10 do 9 J) do trzęsienia ziemi, to w skali Richtera byłoby 4,2. Skutki wstrząsu objęły górników, którzy zostali uwięzieni w wyrobiskach pokładu 409 na poziomie 1050 metrów.

Prowadzona od 13 dni akcja ratownicza zapewne przejdzie do historii polskiego górnictwa, jako jedna z najtrudniejszych. Zniszczeń w wyrobiskach na tym etapie nie można jeszcze oszacować, ale są niewątpliwe duże. Rok wcześniej, a mianowicie 26 maja 2014 r. w tym samym pokładzie 405 na poziomie 1050 m wystąpił wstrząs wysokoenergetyczny o energii, która wtedy wydawała się ewenementem - 8x10 do 8 J, ale nie spowodował skutków w wyrobiskach podziemnych.

Zespół będzie pracował w 11-osobowym składzie pod przewodnictwem Zbigniewa Rawickiego, dyrektora Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego WUG. W jego składzie są m.in. naukowcy z GIG, AGH i Politechniki Opolskiej. Rozpoczną pracę niezwłocznie. Powinni ją zakończyć do 31 sierpnia 2015 r. i przedstawić prezesowi WUG pisemną opinię o zakresie wpływu prowadzonych robót na sejsmiczność w rejonie miejsca zdarzenia oraz o możliwości dalszego prowadzenia ruchu zakładu górniczego w tym rejonie.

Źródło: www.wug.gov.pl, stan z dnia 4 maja 2015 r.