Ambitny i przedsiębiorczy vs. zachłanny i przemęczony. Obiegowych określeń dla polskich „wieloetatowców” nie brakuje. Kim tak naprawdę jest osoba, która po powrocie z jednej pracy, biegnie do kolejnej? Dobrym czy złym pracownikiem?

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w I kwartale 2010 r. liczba Polaków deklarujących pracę w więcej niż jednym miejscu pracy przekroczyła 1,2 miliona. Stanowili oni 7,4% wszystkich zatrudnionych. Mimo, iż od początku XXI wieku liczba „wieloetatowców” nieco wzrosła, to udział w grupie wszystkich zatrudnionych wręcz przeciwnie – obniżył się o 0,8%. W I kwartale 2010 r. dodatkową pracę zadeklarowało 431 tys. kobiet oraz 724 tys. mężczyzn. Jeśli weźmiemy pod uwagę ogólną liczbę pracujących, to okaże się, że udział osób zatrudnionych w więcej niż jednym miejscu pracy wyniósł 6,1% dla pań oraz 8,5% dla panów. Wyniki te dowodzą, że na pracę dodatkową decydują się częściej mężczyźni. Co ciekawe, wykonywanie kilku prac deklarują głównie osoby z wykształceniem wyższym. W okresie od stycznia do marca 2010 r. było to 464 tys. osób, czyli niemal 11% wszystkich pracujących z dyplomem uczelni wyższej. Stosunkowo rzadko na dodatkową pracę decydują się osoby z wykształceniem średnim ogólnokształcącym oraz gimnazjalnym i niższym. W pierwszej z wymienionych grup dorabiający to niespełna 4% zatrudnionych, w drugiej 5,3%.

Źródło: rynekpracy.pl, 25 października 2010 r.