To ostrożne szacunki, bo niektóre spółki część przywilejów górniczych wliczają do pensji podstawowej. Najwięcej, bo 1,7 mld zł, wydaje rocznie na różnego rodzaju dodatkowe świadczenia Kompania Węglowa. 14. pensje to koszt rzędu 289,2 mln zł, specjalny bonus z Karty Górnika kosztuje 451,4 mln zł, a stały dodatek gwarantowany - 350 mln zł. 
 
 
 
Jastrzębska Spółka Węglowa wyliczyła natomiast, że przeznacza na dodatki 954,4 mln zł rocznie. Oprócz barbórki i 14 pensji załoga JSW może liczyć również na takie przywileje, jak m.in. ekwiwalent na pomoce szkolne dla dzieci pracowników, czyli tzw. ołówkowe, bilety wakacyjne, czy premie bhp i zadaniowe. 
Podobne dodatki funkcjonują w Katowickim Holdingu Węglowym. Sama 14. pensja to dla spółki koszt rzędu 105 mln zł, a deputaty węglowe dla pracowników pochłaniają około 90 mln zł. 
Zdaniem Janusza Steinhoffa, byłego wicepremiera i ministra gospodarki, zarządy spółek mają dziś tylko dwa wyjścia: albo zredukować liczbę pracowników, albo obniżyć wynagrodzenia. Górnicze związki zawodowe nie zgadzają się na żadne z tych rozwiązań. 
Więcej na http://www.rp.pl 
 
(PAP)