W styczniu 2016 r. "S" zgłosiła temat terminów odwoławczych jako jeden z najistotniejszych do dyskusji w ramach Zespołu ds. prawa pracy RDS. Obecnie obowiązująca regulacja (7 dni na odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę oraz 14 dni od rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę) nie znajduje uzasadnienia w obecnych realiach społeczno-ekonomicznych. Dodatkowo może naruszać Konwencję MOP nr 158, gdzie jest mowa o „rozsądnym okresie” na odwołanie. 
 
W następnych miesiącach pojawiły się w Sejmie projekty klubu poselskiego Nowoczesna również odnoszące się do kwestii terminów odwołań. Pierwszy z nich postulował ujednolicenie obu terminów i ich wydłużenie do 14 dni, kolejny do 30 dni.
 
Natomiast "Solidarność" zwróciła się do pozostałych organizacji w ramach RDS, o wypracowanie wspólnej propozycji strony społecznej. Rozmowy nie przyniosły jednak rezultatu. Strona pracodawców początkowo postulowała jedynie ujednolicenie obu terminów do 14 dni, a następnie razem z NSZZ "Solidarność" wyraziła zgodę na 21 dni. Jednak przedstawiciele OPZZ i FZZ argumentowali, że nie mogą zaakceptować propozycji gorszej od projektu klubu Nowoczesna.
 
 
- Uważam to za poważny błąd. Partnerzy społeczni powinni skupiać się na samodzielnym szukaniu konsensusu w sprawach istotnych dla pracowników i przedsiębiorców bez oglądania się na „wrzutki” partii politycznych – wyjaśnia Sławomir Adamczyk, przedstawiciel "Solidarności" w Zespole ds. prawa pracy RDS.  - Realne było osiągnięcie porozumienia na poziomie 21 dni i szybkie przeprowadzenie tego przez proces legislacyjny. Teraz sprawa się odwlecze, a scenariusz może być niekorzystny, gdyż pojawił się projekt pierwszej z tzw. ustaw antybiurokratycznych, promowanych przez wicepremiera Morawieckiego, który zapewne będzie miał silne wsparcie rządu – dodaje.
 
W lipcu do konsultacji społecznych skierowany został przez rząd projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców. Zawiera on m.in. propozycję wydłużenia terminu na odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę do 14 dni.