Przygotowany przez MSW projekt nowelizacji kilku ustaw zakłada, że żołnierze, policjanci, strażacy, funkcjonariusze służb specjalnych, BOR, Straży Granicznej, służby więziennej i celnej dostaną 80 proc. zasiłku chorobowego, tak jak inni ubezpieczeni. Projekt zakłada utrzymanie 100 proc. stawki, jeśli choroba będzie wynikała z pełnienia służby.

Wniosek Krystyny Łybackiej (SLD) dotyczący wysłuchania publicznego posłowie poparli jednogłośnie. Wcześniej Jerzy Polaczek (PiS) zgłosił wniosek o odrzucenie rządowego projektu nowelizacji w pierwszym czytaniu. Nie uzyskał on jednak poparcia większości komisji.

"To jest klasyczna ustawa, w której pewne rzeczy trzeba wyważać. W tym przypadku trzeba bardzo wyraźnie zacząć szukać równowagi między dobrem, jakie widzą funkcjonariusze, a dobrem służby" - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk.

Wiceszef MSW, który poparł pomysł wysłuchania publicznego, powiedział, że projekt budzi dość poważne dyskusje społeczne. "Jakie jest logiczne uzasadnienie tego, że jeżeli w jednym pokoju siedzi funkcjonariusz i pracownik cywilny i jeden zachoruje na grypę, którą mu dziecko przyniesie z przedszkola, będzie dostawał 100 proc. uposażenia, a drugi będzie dostawał 80 proc., chociaż dzieci chodzą do tego samego przedszkola i to jest ta sama grypa" - pytał.

Polaczek, uzasadniając wniosek o odrzucenie projektu, ocenił, że zmierza on do pogorszenia sytuacji służb mundurowych. Jego zdaniem brakuje kompleksowego raportu na temat stanu zdrowia funkcjonariuszy poszczególnych służb. Dodał, że inne były zapowiedzi premiera Donalda Tuska z 2010 r. Napisał on wtedy list do żołnierzy i funkcjonariuszy, w którym zapewniał, że "warunki przechodzenia na emeryturę, związane z tym odprawy i wysokość świadczeń dla zatrudnionych już żołnierzy, policjantów czy funkcjonariuszy innych służb mundurowych, nie ulegną zmianie".

Artur Ostrowski (SLD), odnosząc się do zgłoszonej przez Łybacką propozycji wysłuchania publicznego, ocenił, że projekt nie został przedyskutowany w procesie dotychczasowych konsultacji społecznych ze stroną związkową.

Edward Siarka (SP) ocenił, że projekt jest niekorzystny dla funkcjonariuszy, którzy stoją na straży naszego bezpieczeństwa. "Dziś funkcjonariusze mają kolejny prezent" - powiedział, przypominając, że w środę przypada święto policji.

Przewodniczący komisji Marek Wójcik (PO), argumentując oczekiwaniami społecznymi potrzebę zorganizowania wysłuchania publicznego, podkreślał, że projekt budzi wiele emocji.

Pomysł wysłuchania publicznego pozytywnie ocenili także przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów Tomasz Krzemieński podtrzymał negatywne stanowisko strony związkowej do projektu. "Jest on niekorzystny. Funkcjonariusze muszą być w pełni dyspozycyjni, godzą się na ograniczenie praw obywatelskich, składają ślubowanie, że będą pełnić służbę z narażeniem zdrowia, a nawet życia" - mówił, tłumacząc potrzebę utrzymania 100-proc. zasiłków chorobowych.

W środę po południu opinię do projektu miała wydać sejmowa komisja obrony narodowej. Jednak, ani wniosek Stefana Niesiołowskiego (PO) - o pozytywne zaopiniowanie, ani Stanisława Wziątka (SLD) - o negatywne zaopiniowanie, nie uzyskały w głosowaniu poparcia większości komisji.

W myśl projektu środki finansowe pozyskane z ograniczenia uposażeń mają być w całości przeznaczane na fundusz nagród i zapomóg dla wykonujących zadania służbowe w zastępstwie nieobecnych w pracy. Jednocześnie obniżenie uposażenia z powodu zwolnienia lekarskiego nie będzie podstawą do zmniejszenia wysokości innych świadczeń pieniężnych związanych ze służbą oraz naliczenia świadczeń emerytalnych i rentowych.

Projekt zakłada, że lekarze orzecznicy ZUS będą zobowiązani do kontrolowania prawidłowości wystawiania zaświadczeń lekarskich funkcjonariuszom i żołnierzom. Przewiduje też możliwość kontrolowania prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego. Zdecydowano, że funkcjonariusze i żołnierze wykonujący w czasie zwolnienia pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie niezgodnie z jego celem – utracą prawo do uposażenia za cały okres, na jaki je wystawiono.

Projekt zakłada utrzymanie 100-proc. stawki, jeśli choroba będzie wynikała z pełnienia służby. Chodzi m.in. o wypadki podczas służby i choroby zawodowe, wypadki w drodze do miejsca pełnienia służby (i powrotnej), choroby w czasie ciąży, sytuacje poddania się badaniom lekarskim koniecznym dla dawców komórek, tkanek i narządów.

Pełne wynagrodzenie będzie także wypłacane w przypadku, gdy niezdolność do służby powstała w trakcie realizacji zadań służbowych poza granicami Polski (np. misji, działań ratowniczych), a także - jak zapisano - "dokonywania czynów o charakterze bohaterskim, czyli wymagających np. dużej odwagi, narażenia życia lub zdrowia".