Poziom hałasu w Polsce badany jest dość szczegółowo co pięć lat. Powstają wówczas tzw. mapy akustyczne. Inspekcja Ochrony Środowiska sprawdza także zagrożenie hałasem przemysłowym. Pomiary tego rodzaju hałasu wykonywane są na ogół jako interwencje w odpowiedzi na skargi mieszkańców na hałaśliwą działalność.
W ramach ostatniej kontroli w latach 2007 - 2011 sprawdzono blisko 4.000 obiektów emitujących hałas. Połowa z nich (45 proc.) przekraczała dopuszczalne poziomy hałasu. Choć jak zauważają eksperci zjawisko hałasu przemysłowego wskazuje raczej tendencję malejącą, i staje się mniej uciążliwe dla osób mieszkających w pobliżu.
Hałas jest zjawiskiem bardzo subiektywnym. Nie trudno jednak wyobrazić sobie poziom jego natężenia jeśli spojrzymy na cyfry. Na bardzo spokojnej uliczce bez ruchu odnotowuje się dźwięki o natężeniu 30 dB. Klasyczny ruch uliczny to trzy razy większe obciążenie dla uszu –90 dB. Nie wiele ciszej jest w restauracji czy aucie – ok. 70 dB, a nawet w biurach, gdzie poziom hałasu wynosi ok. 60 dB, czyli tyle samo ile wydaje odkurzacz.
Przebywanie w hałasie jest jedną z głównych przyczyn chorób. Wiele osób przyznaje się, że nie umie się skupić czy odpocząć. Wyjazd w spokojne, ciche miejsce, z dala od miasta możliwy jest tylko raz na jakiś czas. Dlatego tak ważne jest, by pomieszczenia w których pracujemy i przebywamy kilkanaście godzin w ciągu doby miały odpowiednio zaplanowaną akustykę. Dotyczy to nie tylko zakładów pracy. Przecież po zakończeniu służbowych obowiązków, wiele osób nadal spędza czas w miejscach publicznych: robi zakupy, spotyka się ze znajomymi w restauracji, czy załatwia sprawy w urzędach i bankach. – Na przestrzeni ostatnich lat widzimy jednak duży wzrost świadomości problemu zagrożenia hałasem. Do niedawna o komfort akustyczny w pomieszczeniach dbały jedynie duże, międzynarodowe korporacje wynajmujące powierzchnie w nowoczesnych biurowcach. Dziś myślą o tym także np. dyrektorzy szkół czy deweloperzy z segmentu centów handlowych – przyznaje Mirosław Jucha, dyrektor zarządzający firmy Rockfon w Polsce.
Najskuteczniejszą metodą wyciszenia pomieszczeń jest montaż materiałów pochłaniających dźwięki np. miękkich tkanin. Trudno jednak wyobrazić sobie ciężkie zasłony i grube dywany w obiektach użyteczności publicznej. Tu wyciszenie zapewniają akustyczne sufity podwieszane z wełny mineralnej, a także tzw. absorbery ścienne, które są uzupełnieniem rozwiązań sufitowych w poprawie akustyki wnętrz. Pozwalają one obniżyć poziom hałasu nawet o 7–10 dB. Materiały te nie muszą być postrzegane jedynie jako element technicznego wyposażenia. Wśród modułów z linii Rockfon akustycy i architekci wnętrz znaleźć mogą sufity w każdym kolorze i nieograniczonych kształtach. Daje to możliwość dowolnej aranżacji wnętrz, nawet najbardziej śmiałych, o niecodziennym designie.