Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie obowiązuje już 10 lat. Kiedy uchwalono ustawę, nie tylko zdefiniowano to pojęcie, ale zmieniono także podejście do tego problemu - mówiła podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Bojanowska na konferencji podsumowującej 10 lat obowiązywania ustawy.
- Przemoc jest przestępstwem i nie ma na nią przyzwolenia - podkreślała wiceminister Elżbieta Bojanowska.
Zdaniem wiceminister, trzeba zmieniać świadomość wszystkich członków społeczeństwa, przekonywać, że przemoc jest przestępstwem i nie ma na nią przyzwolenia.
Wiceminister zaznaczyła, że w ustawie od samego początku zakładano, że nie tylko zabezpiecza się osoby doświadczające przemocy, ale też oddziałuje się na sprawców, żeby po czasie pracy z rodziną przywrócić w niej prawidłowe relacje.
Ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie uchwalono w 2005 r., pięć lat później została znowelizowana. Ustawa zobowiązuje samorządy do zapobiegania przemocy i pomocy jej ofiarom. Nakłada na gminy także obowiązek tworzenia zespołów interdyscyplinarnych do walki z przemocą w rodzinie oraz opisuje procedurę Niebieskiej Karty, zakładanej w rodzinach, w których do przemocy dochodzi.
Konferencja odbyła się 14-15 grudnia br. w Jachrance.
Źródło: www.mpips.gov.pl, stan z dnia 16 grudnia 2015 r.