"Spowoduje to nie tylko obniżenie ich wynagrodzeń, ale także zwiększenie kosztów po stronie spółek, które do ich wynagrodzeń będą musiały dołożyć prawie 19 proc. składek na ubezpieczenia społeczne.

Przychody członków rad nadzorczych zostaną oskładkowane bez względu na to, czy te osoby mają inne źródła przychodu, od których płacą już składki na ubezpieczenia społeczne – zauważa radca prawny Przemysław Stobiński z kancelarii CMS Cameron McKenna.

Zobacz także: Członkowie rad nadzorczych zapłacą składki ZUS

 

Dziwi się jednak, że te zmiany dotyczą tylko członków rad nadzorczych, a nie także członków zarządów tych 
spółek. Zwraca uwagę, że zmiana ma największe znaczenie dla tych podmiotów, które ze względu na różne regulacje prawne muszą w radach nadzorczych zapewnić miejsca dla niezależnych członków. Taki wymóg jest np. w radach nadzorczych banków.

Szacując skutki zmiany przepisów, przyjmijmy dla uproszczenia, że członek rady nadzorczej zarabia 10 tys. zł miesięcznie. Do tej pory płacił od tej kwoty podatek dochodowy i 125 zł składki zdrowotnej (ta część nie podlega odliczeniu od podatku). Do jego kieszeni trafiało więc około 8,5 tys. zł – wyjaśnia Andrzej Radzisław, radca prawny współpracujący z kancelarią 
LexConsulting.pl. – Po 1 stycznia 2015 r. spółka będzie musiała zmniejszyć jego przychód o 1126 zł obowiązkowej składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz dołożyć do tego kolejne 1871 zł swojej części składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe plus składkę na Fundusz Pracy. Tej ostatniej nie trzeba płacić od osób, które ukończyły 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Będzie to jednak oszczędność rzędu 245 zł miesięcznie – tłumaczy.

W takim wypadku możliwe są trzy scenariusze. Pierwszy – wynagrodzenie zasadnicze członka rady nadzorczej zostanie bez zmian. Zarobi on mniej o 11 proc., a firma dołoży swoją część składek.

Może się też okazać, że spółka zapragnie zmniejszyć wynagrodzenie członka rady nadzorczej, aby zmieściło się w dotychczasowym koszcie, jaki stanowił on dla spółki. W takiej sytuacji jego wynagrodzenie zasadnicze zostanie zmniejszone do około 8,5 tys. zł, co po potrąceniu składek na ZUS oznacza podwójną stratę dla zainteresowanego. Zarobi on wtedy około 6,3 tys. zł miesięcznie, czyli o ponad 
2 tys. zł mniej niż obecnie.

 

Trzeci scenariusz zakłada, że spółka zechce utrzymać wynagrodzenie netto członka rady nadzorczej na dotychczasowym poziomie. Będzie musiała wtedy podnieść je brutto do ponad 11 tys. zł miesięcznie. Więcej też dołoży swojej części składek emerytalno-rentowych. Koszt wynagrodzenia członka rady wzrośnie 
wtedy z 10 tys. zł miesięcznie 
w 2014  r. do ponad 13 tys. zł od początku nowego roku".

Źródło: Rzeczpospolita