Komisja Europejska nie jest zadowolona z jakości powietrza, a także z opóźnień we wprowadzaniu przepisów dotyczących ochrony środowiska w Unii Europejskiej. Z tego powodu wczoraj (6 lutego) stworzyła narzędzie o nazwie „Przegląd wdrażania polityki ochrony środowiska” (ang. Environmental Implementation Review).

W ramach przeglądu KE opublikowała raporty z implementacji tej polityki we wszystkich krajach członkowskich (dostępne pod adresem: ec.europa.eu/environment/eir/country-reports/index_en.htm). Komisja wydała również zalecenia dla wszystkich krajów zmierzające ku poprawie sytuacji ochrony środowiska.

Komisarz ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa Karmenu Vella stwierdził, że gdyby udało się faktycznie wprowadzić w życie unijne przepisy dotyczące ochrony środowiska, to europejska gospodarka mogłaby zaoszczędzić do 50 mld euro rocznie na kosztach ochrony zdrowia.

Wnioski płynące z przeglądu nie są optymistyczne. Wszystkie państwa członkowskie mają problemy z gospodarowaniem odpadami, z czego sześć poważne. Podobnie sytuacja ma się z przepisami dotyczącymi ochrony wody – w tym przypadku KE podjęła wręcz kroki prawne wobec 13 państw za nieprzestrzeganie unijnych przepisów.

Lepiej jest w przypadku ochrony bioróżnorodności. Komisja zauważa odniesienie przez państwa członkowskie „wielu lokalnych sukcesów”, ale nadal dopatruje się problemów z wdrażaniem nowych przepisów, jako przykład podając dyrektywy siedliskową i ptasią.

Komisja poświęciła też część przeglądu najczęściej ostatnio omawianego w Polsce problemu ekologicznego, tj. jakości powietrza. Te sprawy na poziomie UE kontroluje dyrektywa ws. jakości powietrza z 2008 r. Dyrektywa jest obecnie poddawana przeglądowi i może zostać uaktualniona.

Zgodnie z dyrektywą, państwa członkowskie zobowiązały się do 2020 r. zmniejszyć obecność pyłów zawieszonych o 20 proc. w stosunku do poziomów z 2010 r. Dla najgroźniejszego dla zdrowia pyłu PM 2,5 stężenie w powietrzu nie powinno przekraczać 25 µg/m3 w średniej rocznej.

Zgodnie z raportem GIOŚ za 2015 r. (dane z 2016 r. nie zostały jeszcze opublikowane), poziom ten w większości miast Polski centralnej, południowej i wschodniej został przekroczony. Najgorzej było w Krakowie i Nowym Sączu – odpowiednio 44 i 36 µg/m3 w skali roku.

GIOŚ zauważa, że największe nasilenie następuje w sezonie grzewczym. „W sezonie grzewczym, w niektóre dni, stężenia 50 µg/m3 przekraczane były nawet na przeszło 70% stanowisk pomiarowych w kraju, podczas gdy w sezonie letnim przekroczenia takie występowały sporadycznie (w sumie 19 przypadków) i maksymalnie tylko na kilku stacjach jednocześnie” – stwierdza Inspektorat.

KE doszła do podobnych wniosków. W raporcie dot. Polski, Bruksela zaleca poświęcenie uwagi emisjom pyłów wynikającym właśnie z „generowania energii i ciepła”, a także ustalenie normy jakości dla kotłów i paliw w nich stosowanych.

Komisja Europejska rozpocznie teraz serię spotkań z przedstawicielami krajów unijnych, by porozmawiać o sytuacji przedstawionej w przeglądzie oraz o sposobach jej poprawy. Tą kwestią ma się także zająć Rada UE.

Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 7 lutego 2017 r.

Prawo Ochrony Środowiska
Artykuł pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami