Podczas spotkania Rady Ministrów dyskutowaliśmy i podjęliśmy decyzję o tym, że dopóki nie dojdziemy do wspólnych wniosków o charakterze ustawowym, ustrojowym - mówię tutaj o zarządzaniu szeroko pojętą energetyką - nie możemy na tego typu rozstrzygnięcia czekać – powiedział premier.


- Koordynacja różnych wątków polityki energetycznej wymaga niezwykle elastycznego działania - podkreślił Donald Tusk. Premier poinformował, że poprosił, by zespół energetyczny pod przewodnictwem wicepremiera Piechocińskiego działał w trybie permanentnym, tak jak Rada Ministrów.
Szef rządu zobowiązał ministrów: skarbu, spraw wewnętrznych, środowiska, infrastruktury, finansów i szefa KPRM, by uczestniczyli osobiście w spotkaniach i pracach zespołu energetycznego. - Sam będę uczestniczył w pracach zespołu energetycznego, kiedy zajdzie taka potrzeba - dodał.