Nowe prawo pomoże powstrzymać gatunki inwazyjne

Często sami pomagamy gatunkom inwazyjnym opanować nowe tereny, a potem staramy się zwalczyć skutki ich obecności. Od 5 kwietnia w Polsce obowiązuje prawo, wymagające specjalnego pozwolenia m.in. na sprowadzanie, hodowlę i sprzedaż niektórych gatunków roślin i zwierząt.

Mowa o rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 9 września 2011 r. w sprawie listy roślin i zwierząt inwazyjnych gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym (Dz. U. Nr 210, poz. 1260).

Określenie "gatunki inwazyjne" dotyczy grup zwierząt lub roślin, które pochodzą z jednej części świata, ale przedostały się do innej, zadomowiły i okazały się ekspansywne.

"Sztandarowym gatunkiem inwazyjnym w Polsce są żółwie czerwonolice" - powiedział w rozmowie z PAP wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody Salamandra, Borys Kala. - Swego czasu te zwierzęta, pochodzące z Ameryki Północnej, były bardzo popularne w polskich domach. Ludzie chętnie kupowali małe, sympatyczne żółwiki. Z czasem zaczynali się nimi nudzić. Żółwie rosły, przestawały się mieścić w akwariach. Właściciele nierzadko wypuszczali swoje żółwie do stawów i jeziorek. Dziś dość często można je spotkać na wolności. Żółwie czerwonolice skutecznie konkurują z naszymi rodzimymi żółwiami błotnymi o różne elementy środowiska. Stwarzają dla nich dodatkowe zagrożenia" - tłumaczył.

Nowe rozporządzenie w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które mogą zagrażać naszym gatunkom lub siedliskom zawiera wykaz 52 pozycji, m.in. barszcz (roślina dwuliścienna) i rdestowiec japoński (ostrokończysty), a wśród zwierząt m.in. wiewiórkę szarą, bobra kanadyjskiego, biedronkę azjatycką, szopa pracza siejącego spustoszenie w ptasich lęgach i raka kalifornijskiego, który przenosi "raczą dżumę".

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody gatunki, które znalazły się na liście, nie mogą być wprowadzane do środowiska przyrodniczego. Ich sprowadzanie, przetrzymywanie, prowadzenie hodowli, rozmnażanie i sprzedaż wymaga zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Zdaniem ekspertów gatunki inwazyjne są drugim (po niszczeniu siedlisk) największym zagrożeniem dla bioróżnorodności.

Opracowanie: Łukasz Matłacz

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl, stan z dnia 6 kwietnia 2012 r.

Data publikacji: 6 kwietnia 2012 r.