Kredyt na bank
Banki coraz częściej odmawiają zawarcia umowy o kredyt pomimo udzielenia wcześniejszych zapewnień odnośnie możliwości uzyskania środkw finansowych przez przedsiębiorcw, czy też osoby fizyczne. W tej sytuacji rodzi się więc pytanie czy przedsiębiorcy albo osoby fizyczne mają prawne narzędzia, za pomocą ktrych mogą uzyskać od bankw obiecane wcześniej środki finansowe na pokrycie kosztw inwestycji oraz czy skutecznie mogą dochodzić naprawienia poniesionych szkd powstałych w wyniku zmiany decyzji banku? Na pytanie odpowiada mec. Monika Wojciechowska-Szac, wsplnik w Kancelarii Wojciechowska Kotarba.
Obecnie zdarzają się sytuacje, w których przedsiębiorcy czy też konsumenci, otrzymują decyzję banku o odmowie zawarcia z nimi umowy kredytowej, pomimo że wcześniej ten sam bank zdecydował o przyznaniu kredytu. Tym czasem na podstawie wcześniejszych zapewnień otrzymania środków finansowych podmioty te rozpoczęły negocjacje warunków umowy ze sprzedającym nieruchomość lub co gorsza zawarli umowę przedwstępną i wpłacili zadatek albo zaliczkę, bądź rozpoczęli inwestycję. W takim przypadku zazwyczaj, przedsiębiorcy lub osoby fizyczne zdeterminowania rozpoczynają próby uzyskania obiecanych środków finansowych.
Powstaje więc pytanie, na ile próby te okażą się skuteczne i czy można „zmusić” bank do udzielenia kredytu?
Odpowiadając na pytanie należy zaznaczyć, że wszystko zależy od treści dokumentów, jakie otrzymał od banku potencjalny klient i jakie były zobowiązania banku. Z reguły na wstępie procedury udzielania kredytu bank udziela promesy kredytowej lub wydaje decyzję kredytową, na podstawie której klient może liczyć na zawarcie umowy. W praktyce zdarza się jednak, że co do zasady promesa albo decyzja kredytowa zawierają jedynie deklarację banku, w której jasno wskazuje się, że bank nie jest zobowiązany do zawarcia umowy kredytowej i może odmówić udzielania kredytu.
W każdym więc przypadku klient dokładnie zapoznać się z treścią dokumentu i ocenić czy bank zobowiązuje się do zawarcia umowy kredytu bez dodatkowych zastrzeżeń. Jeśli tak, to dokument taki może być podstawą dochodzenia zawarcia umowy nawet przed sądem. W praktyce jednak banki zabezpieczają swoje interesy obwarowując takie dokumenty dodatkowymi zastrzeżeniami. Warto podnieść, że decyzja o udzieleniu kredytu, czy też jego odmowie jest indywidualną decyzją każdego z banków i nie jest on zobligowany do uzasadniania swoich decyzji.
W obecnie panującej na rynku sytuacji, można jedynie doradzać, by nie spieszyć się z zawieraniem umów przedwstępnych lub z wpłacaniem zadatku. W przypadku bowiem umowy przedwstępnej nie wywiązanie się z wynikających z niej obowiązków może skutkować albo koniecznością zapłaty odszkodowania albo zawarcia umowy przyrzeczonej (jeżeli umowa została zawarta w formie aktu notarialnego). Odnośnie zadatku ważne jest, że w przypadku braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju, zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może otrzymany zadatek zachować.
W przypadku utraty przez klienta wpłaconego zadatku lub poniesienia innych szkód możliwość skutecznego dochodzenia odszkodowania od baku wydaje się być ograniczona w związku z brakiem zobowiązaniowego charakteru decyzji kredytowych oraz zapisami regulaminowymi Banków. To oczywiście wymaga w każdym przypadku indywidualnej analizy stanu faktycznego, podpisanych dokumentów przez klienta oraz analizy dokumentów banku m.in. regulaminów udzielania kredytów.
Inaczej natomiast może wyglądać sytuacja w przypadku, gdy bank opóźnia się z wypłatą transzy kredytu, a więc w przypadku gdy umowa kredytowa została już zawarta. W takiej sytuacji, gdy opóźnienie z wypłat kolejnej raty z tytułu nabycia nieruchomości na rzecz dewelopera wynika z opóźnienia w wykonaniu zobowiązania banku wynikającego z umowy kredytowej, tj. z opóźnienia z wypłaty transzy kredytu, można domagać się od banku naprawienia szkody w postaci naliczonych przez dewelopera odsetek. Jeśli bank odmówi naprawienia szkody, pozostają dwie możliwości, albo wystąpić do sądu, albo do arbitra bankowego działającego przy Związku Banków Polskich. Z praktyki wynika, że samo takie wystąpienie może przyśpieszyć działania banku. Pamiętać należy, że także i w tym przypadku trzeba analizować każdą sprawę indywidualnie, szczegółowo zapoznając się z zawartą umową oraz regulacjami obowiązującymi w danym banku.
Monika Wojciechowska-Szac, Radca prawny
Wspólnik w Kancelarii Wojciechowska & Kotarba
Powstaje więc pytanie, na ile próby te okażą się skuteczne i czy można „zmusić” bank do udzielenia kredytu?
Odpowiadając na pytanie należy zaznaczyć, że wszystko zależy od treści dokumentów, jakie otrzymał od banku potencjalny klient i jakie były zobowiązania banku. Z reguły na wstępie procedury udzielania kredytu bank udziela promesy kredytowej lub wydaje decyzję kredytową, na podstawie której klient może liczyć na zawarcie umowy. W praktyce zdarza się jednak, że co do zasady promesa albo decyzja kredytowa zawierają jedynie deklarację banku, w której jasno wskazuje się, że bank nie jest zobowiązany do zawarcia umowy kredytowej i może odmówić udzielania kredytu.
W każdym więc przypadku klient dokładnie zapoznać się z treścią dokumentu i ocenić czy bank zobowiązuje się do zawarcia umowy kredytu bez dodatkowych zastrzeżeń. Jeśli tak, to dokument taki może być podstawą dochodzenia zawarcia umowy nawet przed sądem. W praktyce jednak banki zabezpieczają swoje interesy obwarowując takie dokumenty dodatkowymi zastrzeżeniami. Warto podnieść, że decyzja o udzieleniu kredytu, czy też jego odmowie jest indywidualną decyzją każdego z banków i nie jest on zobligowany do uzasadniania swoich decyzji.
W obecnie panującej na rynku sytuacji, można jedynie doradzać, by nie spieszyć się z zawieraniem umów przedwstępnych lub z wpłacaniem zadatku. W przypadku bowiem umowy przedwstępnej nie wywiązanie się z wynikających z niej obowiązków może skutkować albo koniecznością zapłaty odszkodowania albo zawarcia umowy przyrzeczonej (jeżeli umowa została zawarta w formie aktu notarialnego). Odnośnie zadatku ważne jest, że w przypadku braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju, zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może otrzymany zadatek zachować.
W przypadku utraty przez klienta wpłaconego zadatku lub poniesienia innych szkód możliwość skutecznego dochodzenia odszkodowania od baku wydaje się być ograniczona w związku z brakiem zobowiązaniowego charakteru decyzji kredytowych oraz zapisami regulaminowymi Banków. To oczywiście wymaga w każdym przypadku indywidualnej analizy stanu faktycznego, podpisanych dokumentów przez klienta oraz analizy dokumentów banku m.in. regulaminów udzielania kredytów.
Inaczej natomiast może wyglądać sytuacja w przypadku, gdy bank opóźnia się z wypłatą transzy kredytu, a więc w przypadku gdy umowa kredytowa została już zawarta. W takiej sytuacji, gdy opóźnienie z wypłat kolejnej raty z tytułu nabycia nieruchomości na rzecz dewelopera wynika z opóźnienia w wykonaniu zobowiązania banku wynikającego z umowy kredytowej, tj. z opóźnienia z wypłaty transzy kredytu, można domagać się od banku naprawienia szkody w postaci naliczonych przez dewelopera odsetek. Jeśli bank odmówi naprawienia szkody, pozostają dwie możliwości, albo wystąpić do sądu, albo do arbitra bankowego działającego przy Związku Banków Polskich. Z praktyki wynika, że samo takie wystąpienie może przyśpieszyć działania banku. Pamiętać należy, że także i w tym przypadku trzeba analizować każdą sprawę indywidualnie, szczegółowo zapoznając się z zawartą umową oraz regulacjami obowiązującymi w danym banku.
Monika Wojciechowska-Szac, Radca prawny
Wspólnik w Kancelarii Wojciechowska & Kotarba