Komisja Europejska: gospodarka wodna w Polsce niezgodna z unijnymi przepisami

Decyzja unijnych komisarzy z 22 marca br. o wysłaniu do Polski pierwszego formalnego ostrzeżenia o niezgodności sposobu utrzymywania polskich rzek z unijnym prawem środowiskowym rozpoczyna tzw. procedurę naruszeniową. Jeśli Komisja Europejska nie uzna wyjaśnień polskiego rządu, sprawa może trafić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Pomiędzy pierwszym ostrzeżeniem z Komisji Europejskiej, a skargą do Trybunału jest tylko jeden etap pośredni – tzw. uzasadniona opinia, która jest ostatnim formalnym ostrzeżeniem – wyjaśnia Małgorzata Górska – rzecznik ds. polityki ochrony przyrody w Ogólnopolskim Towarzystwie Ochrony Ptaków. Polska musi przekonać Komisję, że jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo polskim rzekom i zacząć mądrze gospodarować zasobami wodnymi.

Komisja Europejska uważa, że prace realizowane na polskich rzekach pod nazwą ich „utrzymywania” w rzeczywistości są nie tylko utrzymywaniem, ale wielokrotnie powodują trwałe przekształcenia koryta rzecznego i jego strefy brzegowej. Zgodnie z unijnym prawem, takie przekształcenia wymagają uprzedniej oceny oddziaływania na środowisko i ew. na obszary Natura 2000, co w Polsce nie jest realizowane - mówi Paweł Pawlaczyk z Klubu Przyrodników.

Problemem gospodarki wodnej i ochrony przeciwpowodziowej w naszym kraju jest bazowanie na rozwiązaniach anachronicznych, nie biorących pod uwagę, że rzeka jest żywym ekosystemem - takich jak zabudowa hydrotechniczna rzek, kształtowanie uproszczonego przekroju poprzecznego cieków, zwiększanie przepustowości koryt rzecznych i obszarów międzywala (m.in. poprzez pogłębianie koryta, wycinkę drzew i krzewów, próby likwidacji wszystkich naturalnych elementów koryta, jak odsypy i namuliska, przegłębienia, wyrwy w brzegach). Działania te często nie przynoszą zakładanych efektów, zwiększają zagrożenie powodziowe i niszczą cenne środowisko przyrodnicze rzek, ich dolin, prowadzą do osuszania mokradeł.

Ramowa Dyrektywa Wodna UE zobowiązuje do utrzymania lub odtworzenia dobrego stanu ekologicznego ekosystemów rzecznych, biorąc przy tym pod uwagę także potrzeby zarządzania ryzykiem powodziowym i korzystania z wody do rożnych celów. Jej pełne wdrożenie będzie musiało zmienić polską gospodarkę wodną, ale jest szansą na piękne, czyste, naturalne i bogate w ryby rzeki.

Opracowanie: Łukasz Matłacz

Źródło: www.otop.org.pl, stan z dnia 29 marca 2012 r.

Data publikacji: 29 marca 2012 r.