- O ile w latach poprzednich problemami najbardziej hamującymi rozwój branży budowlanej były brak dostępności materiałów budowlanych czy kadry, o tyle w obecnym czasie największym problemem jest po prostu brak zleceń, głównie tych od inwestorów prywatnych. Dzieje się tak ze względu na kryzys finansowy i brak możliwości kredytowania tych inwestycji przez banki – komentuje mec. Norbert Sawicki z kancelarii RMS Rastawicki Stawicki.
Wśród czynników sprzyjających działalności w sektorze budowlanym wymieniano najczęściej dotacje z Unii Europejskiej (27% wskazań), które częściowo rekompensują inwestorom spadek liczby zamówień z sektora prywatnego, oraz dobre kontakty biznesowe (22%). - Firmy budowlane opierają swój optymizm na kilku czynnikach, jednym z nich jest na pewno bardzo duża ilość zleceń w budownictwie infrastrukturalnym, zwiększona liczba zleceń w zakresie ochrony środowiska oraz budownictwa energetycznego – wielkość tych zleceń ma osiągnąć wartość ok. 100 mld zł. Przyczynia się do tego również wzrost popytu generowanego prze UE, mamy dodatkowe programy unijne, z których środki finansowe pozwalają na realizację kolejnych zleceń. Większość krajów europejskich boryka się w tej chwili z problemami - dowodem czego jest to, że tak wielu zagranicznych wykonawców pojawia się na polskim rynku, gotowych startować w przetargach i realizować inwestycje po bardzo niskich cenach. Krach finansowania w tych krajach musiał przełożyć się na brak zamówień - mówi Krzysztof Horodko z TPA Horwath.
Według Horodko, Polska jest w tej szczególnej sytuacji, kiedy stoimy jeszcze przed budową autostrad, dróg ekspresowych, wieloma inwestycjami w obszarze ochrony środowiska czy energetyki, co pozwala sądzić, że nasz rynek jest lepszy niż rynki w innych krajach. Co prawda sytuacja na innych rynkach poprawia się, co z kolei skutkuje tym, że polskie firmy myślą coraz częściej o eksporcie swoich usług budowlanych. Myślę, że koniunktura w Polsce mimo wszystko jest dużo bardziej korzystna. Jak wynika z raportu PMR, firmy budowlane w ocenie obecnej i przyszłej sytuacji rynkowej są bardziej optymistyczne niż rok wcześniej. Indeks Koniunktury Budowlanej PMR przyjął we wrześniu 2010 r. wartość 7,8 pkt, czyli wzrósł o 2,3 pkt w porównaniu do sytuacji we wrześniu 2009 r.









