Pytanie
Co powinien zrobić starosta w świetle ustawy z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 1205) - dalej u.o.g.r.l., jeżeli sprawca dewastacji gruntów rolnych (w ewidencji gruntów sklasyfikowanych jako K) przez wykonywanie działalności wydobywczej jest znany, ale od wielu lat pozostaje w ogóle nieuchwytny i nieznany żadnemu urzędowi z miejsca przebywania - nie można mu doręczyć skutecznie żadnej korespondencji? Starosta w 2009 r. wszczął postępowanie z urzędu w sprawie określenia osoby i kierunku rekultywacji, dążąc do określenia przedsiębiorcy X jako osoby zobowiązanej (żadna korespondencja w toku postępowania nie została skutecznie doręczona). W ostateczności starosta umorzył postępowanie jako bezprzedmiotowe, wskazując na art. 5b u.o.g.r.l. W następstwie odwołania burmistrza, mimo niedopuszczalności jego odwołania, samorządowe kolegium odwoławcze stwierdziło nieważność decyzji starosty w sprawie umorzenia postępowania w sprawie określenia osoby i kierunku rekultywacji, wskazując, że art. 5b u.o.g.r.l. nie ma w tym przypadku zastosowania, bo faktycznie nie jest to grunt rolny w granicach miasta a zgodnie z ewidencją teren kopalniany (K) i zabudowany (B). SKO nie przekazało jednak sprawy do ponownego rozstrzygnięcia. Starosta nie podjął od 2010 r. dalszego postępowania w tej sprawie dotyczącej przedsiębiorcy X, który przestał fizycznie istnieć wiele lat temu.
Czy faktycznie sytuacja była bez wyjścia?
Czy starosta powinien jednak do tej pory podjąć jakieś (jakie?) czynności prawne, jeżeli nie był w stanie zlokalizować tego przedsiębiorcy?
Zastosowanie art. 20 ust. 2 czy 2a u.o.g.r.l. byłoby niewłaściwe, gdyż nie zachodzą przesłanki, bo sprawca jest znany i zdewastowanie nie nastąpiło w wyniku klęsk żywiołowych lub ruchów masowych ziemi.