Naczelna Rada Lekarska przygotowuje rewizję Kodeksu Etyki Lekarskiej. Zmieniony ma być art. 38, a usunięty - art. 39. 

Artykuł 38 ust. 1 brzmiałby tak:  Lekarz powinien z poczuciem szczególnej odpowiedzialności odnosić się do procesu przekazywania życia ludzkiego. Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Zniknąć natomiast wraz z art. 39 miałoby zdanie: Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem.

Nad przyjęciem znowelizowanego Kodeksu Etyki Lekarskiej będą głosować delegaci na Krajowy Zjazd Lekarzy, który odbędzie się 16-18 maja w Łodzi.

Obawy co do usunięcia tego fragmentu zgłosiło Ordo Iuris. Według tej organizacji zdanie, które ma przejść do lamusa, „stanowi niewątpliwie dodatkową wskazówkę interpretacyjną, istotną z perspektywy praktyki lekarskiej”. - Zawiera ono dodatkowo wskazania dotyczące postępowania lekarza względem dziecka poczętego, co stanowi swoiste doprecyzowanie obowiązków lekarza wynikających z przepisów powszechnie obowiązujących – zaznacza Ordo Iuris.

 

Artur de Rosier z Naczelnej Rady Lekarskiej uważa natomiast, że modyfikacja brzmienia artykułu nie powoduje, że dotychczasowy przepis traci coś z sensu i przekazu. - Lekarz nadal ma obowiązek w opiece nad kobietą ciężarną troszczyć się o zdrowie i życie kobiety i jej nienarodzonego dziecka – mówi.

Złudzeń nie ma Ewa Marcjoniak, adwokatka (Kancelaria Adwokacka adwokat Ewy Marcjoniak). – Zdanie, które jest usuwane, to zbędny naddatek w tym przepisie. Jego usunięcie nic nie wnosi. Wyzwaniem jest to, jak lekarze rozumieją klauzulę sumienia i jak powinna być stosowana. Nad tym powinni popracować. W obecnym kształcie stanowi ona wytrych do uchylania się od udzielania świadczenia medycznego. Konieczne byłoby jej doprecyzowanie, znaczne ograniczeni lub wyeliminowanie – uważa.

Według Justyny Faszczy z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny usunięcie cytowanego wyżej zdania należy ocenić pozytywnie. - Pod obecnymi przepisami w Polsce dostęp do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży jest znacznie utrudniony i woła o zmiany. Takie sformułowanie w Kodeksie Etyki Lekarskiej mogło tym bardziej wpływać negatywnie na sytuację kobiet w kontekście dostępu do aborcji - mówi. 

Zauważa jednak, że trzeba także zwrócić uwagę, szczególnie w kontekście aktów takich jak KEL, że odnosząc się do świadczeń zdrowotnych udzielanych osobie w ciąży należy używać prawidłowej, neutralnej terminologii, tj. „embrion”, „zarodek”, „płód” - zamiast „dziecko”.


Czytaj także na Prawo.pl: Prawo do klauzuli sumienia. Tak, ale nie w publicznym szpitalu

Artura de Rosier zapytaliśmy, czy wymowa KEL, w tym także w nowym proponowanym brzmieniu może wpływać na opóźnianie decyzji lekarzy o zakończeniu ciąży w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobiety. – To nie jest przepis, który mówi o terminacji ciąży, ale o dbałości o życie. Natomiast jesteśmy na etapie projektu. Jeżeli jest środowisko, które chciałoby zwrócić uwagę na konieczność innego brzmienia tego artykułu, nic nie stoi na przeszkodzie, by zgłosiło swoją propozycję – dodaje. Zauważa, że to poprawka redakcyjna do przepisu, który był w pierwotnej wersji KEL uchwalonej w 1991 r.

Etyka obok prawa

Dr hab. n. praw.  Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, wyjaśnia, że to, co lekarze chcą uznawać za zasady swojej etyki, zależy od nich. - Ostatecznie każdy lekarz decyduje o tym, jaka jest jego moralność i sumienie. Ci lekarze, którzy uważają, że mają do czynienia z człowiekiem przed urodzeniem, będą do tego dostosowywali reguły swojego postępowania. Ci, którzy uważają, że nie mają do czynienia z człowiekiem, będą postępowali inaczej – zaznacza.

Podkreśla, że wynika to ze współistnienia systemu normatywnego prawnego i moralności. - Ustawa nie jest nadrzędna wobec kodeksu etycznego. Reguły moralne to inna płaszczyzna. Ustawodawca tworzy prawo, a nie decyduje o tym, co jest moralne, a co jest niemoralne. Lekarze mają prawo do tworzenia własnych zasad etycznych – mówi prof. Piotrowski.

- Oczywiście lekarze, którzy nie będą przestrzegać przepisów prawa narażają się na konsekwencje, która ustawa przewiduje – odpowiada prof. Piotrowski.

Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży dopuszcza obecnie aborcję w dwóch przypadkach: zagrożenia zdrowia lub życia kobiety oraz wówczas, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Wartość życia według orzecznictwa TK

W Konstytucji nie ma zapisanej wprost ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci (art. 38 mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia). To, że życie człowieka podlega ochronie od „chwili poczęcia” orzekł Trybunał Konstytucyjny 28 maja 1997 r. (K 26/96) w składzie pod przewodnictwem Andrzeja Zolla.  

- Trybunał orzekł, że niedopuszczalna jest aborcja ze względów społecznych. Przy tej okazji Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że życie jest wartością konstytucyjną od chwili poczęcia. Ta wartość może być równoważona z wartością jaką jest zdrowie i życie kobiety. Pod względem prawnym, konstytucyjnym sytuacja jest jasna. Natomiast jeśli chodzi o wskazania etyczne, prawo o tym nie decyduje, ale to, co lekarze zechcą uznać wiążącą regułę etyczną – zaznacza prof. Piotrowski.

Lekarz, który staje wobec sytuacji zagrożenia zdrowia i życia kobiety, która jest w ciąży decyduje o dwóch równoważnych życiach?

 – Tak wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Chyba, że lekarz wyroku nie zna i kieruje się swoim sumieniem – mówi Piotrowski.

Co z nauką, która różnicuje etapy rozwoju człowieka od poczęcia i wyróżnia zygotę, zarodek i płód?  

– TK nie kierował się tymi pojęciami. Nic na to nie poradzę – odpowiada prof. Piotrowski.

Ewa Marcjoniak podkreśla z kolei, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej (K 1/20) z 22 października 2020 r. mamy prymat życia płodu nad prawem życia kobiety.

TK orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Przesłanka ta została następnie usunięta z ustawy o planowaniu rodziny , ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży

- Nie można stosować konkurencji między dwoma dobrami prawno-człowieczymi, a to właśnie się stało wyrokiem TK. Jeżeli jedno życie jest zagrożone przez życie, które jest niewykształcone, które nie ma szans się rozwinąć, to wówczas poświęcamy jedno dobra dla drugiego – zaznacza. Podkreśla, że należy tak ustanawiać kodeksy etyczne, które wkraczają sferę etyki i postępowania człowieka, aby do konfliktu tych dóbr nie doprowadzać.