Nowelizacja ustawy z 10 maja 2018 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym zawiera dwie kluczowe dla całego Państwowego Ratownictwa Medycznego zmiany. Pierwsza z nich przewiduje ograniczenie możliwości zawierania umów na zadania zespołów ratownictwa medycznego tylko z SPZOZ- ami, jednostkami budżetowymi, albo spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjnymi, w których co najmniej 51 proc. udziałów albo akcji należy do Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego.

Tylko państwowe karetki będą jeździć w pogotowiu po 1 kwietnia - czytaj tutaj>>
 

Będzie mniej dyspozytorni

Druga ze zmian nakłada na wojewodów wyłączny obowiązek tworzenia i prowadzenia dyspozytorni medycznych (po jednej na całe województwo za wyjątkiem województw mazowieckiego i śląskiego) gdzie wojewodowie mogą utworzyć i prowadzić dwie dyspozytornie. Niezależnie od oceny tej zmiany wchodzi ona w życie dopiero 1 stycznia 2021 r.

Upaństwowienie ratownictwa medycznego jednak 3 miesiące później - czytaj tutaj>>

 

Prywatni poza systemem nawet w pilnych sytuacjach

Kluczową obecnie kwestią jest zmiana, która weszła w życie 1 kwietnia br. , polegająca na całkowitym upublicznieniu ratownictwa medycznego, a więc całkowitej eliminacji z tego obszaru podmiotów niepublicznych, którym pozostanie jedynie możliwość wykonywania transportu sanitarnego, który nie stanowi świadczenia zdrowotnego.

Na tym tle może powstać wątpliwość czy podmiot dysponujący środkami transportu przeznaczonego do transportu sanitarnego zawsze musi mieć status podmiotu wykonującego działalność leczniczą. W przypadku odpowiedzi negatywnej podmiot taki nie będzie podlegał decyzji wojewody wydanej na podstawie art. 30 u PRM w przypadku wystąpienia katastrof naturalnych i awarii technicznych. A to oznacza, że w razie karambolu czy katastrofy, w której, by było wielu rannych, przy obecnym brzmieniu ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, nie będzie można na tej podstawie skorzystać z potencjału karetek posiadanych przez podmioty niepubliczne. Nawiasem mówiąc, warto też rozważyć rozszerzenie katalogu tych sytuacji na przykład o ataki terrorystyczne.

Nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - czytaj tutaj>>
 

Powinniśmy doprecyzować przepisy, by było jasne, że w takich wyjątkowych sytuacjach wszystkie podmioty mogą być włączone w akcję ratowniczą. Zgodnie z tymi przepisami, które teraz obowiązują, niepubliczne jednostki nie są uczestnikami systemu ratownictwa medycznego. Trzeba skonstruować jakieś mechanizmy współpracy. Mieliśmy już takie sytuacje, np. gdy doszło do katastrofy budowlanej i zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów Katowickich, gdzie zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych. W akcji ratowniczej na taką skalę potrzebne są wszystkie karetki z okolicy.

Autor: Dr n. praw. Sebastian Sikorski, adwokat specjalizujący się w prawie medycznym