Niedawno Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę kasacyjną przedsiębiorcy prowadzącego aptekę, w której doszło do pewnych naruszeń, m.in brakowało obecności w aptece farmaceuty będącego kierownikiem tej placówki (art. 88 ust. 1 ustawy Prawo farmaceutyczne). Zdaniem przedsiębiorcy inspekcja farmaceutyczna dopuściła się nadinterpretacji przepisów w tym zakresie. Przez wiele lat inspektorzy za zgodną z prawem uznawali bowiem sytuację, gdy w godzinach pracy danej apteki obecny na zmianie był w niej  farmaceuta, nawet jeśli nie miał uprawnień kierowniczych (5-letni staż pracy lub 3-letni w przypadku posiadania specjalizacji z zakresu farmacji aptecznej). I właśnie na taką interpretację przepisów powołał się przedsiębiorca. Ostatecznie sąd nie podzielił tej argumentacji, wychodząc z założenia, że w aptece zawsze musi być obecny farmaceuta z uprawnieniami kierownika.

 

Farmaceuta przejrzy leki, poda szczepionkę i przedłuży receptę - czytaj tutaj>>

 


Rynek potrzebuje farmaceutów

Wyrok NSA wywołał niepokój w środowisku aptekarskim. NSA uznał, że naruszeniem prawa jest brak obecności w aptece farmaceuty posiadającego uprawnienia do kierowania placówką, podczas gdy na rynku brakuje farmaceutów z uprawnieniami kierownika. - Gdyby nagle zaczęto restrykcyjnie i literalnie interpretować przepisy, około 5 tys. aptek natychmiast zostałoby zamkniętych z powodu braku obsady farmaceutów z odpowiednim stażem - podkreśla Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Rady Aptekarskiej.

To z kolei oznaczałoby masowe zwolnienia i bezrobocie dla nawet 6 tysięcy młodych, wykształconych i ambitnych farmaceutów.  Dla przedsiębiorcy prowadzącego aptekę dużo tańszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie technika farmaceutycznego, który i tak musi pracować pod nadzorem kierownika placówki.

Blogerce grozi 50 tys. złotych kary za złamanie zakazu reklamy aptek - czytaj tutaj>>

 

W razie czego trzeba pilnie poprawić przepisy

Naczelna Izba Aptekarska podkreśla, że zapis w prawie farmaceutycznym, na który powołał się NSA, istnieje od kilkudziesięciu lat, zawsze był interpretowany przez inspekcję farmaceutyczną w sposób jednoznaczny i racjonalny. - Naszym zdaniem każdy aptekarz posiadający prawo wykonywania zawodu może samodzielnie wykonywać czynności zawodowe w aptece. Absurdalnym byłoby doprowadzenie do sytuacji, w której farmaceuci z kilkuletnim stażem, posiadający pełne uprawnienia do wydawania wszystkich leków, ponoszący pełną odpowiedzialność za wykonywany zawód, musieliby pracować w obecności starszego kolegi – podkreśla Leleno. 

Prawo wykonywania zawodu farmaceuty - czytaj tutaj>>

Zdaniem samorządu aptekarskiego takie stanowisko trudno byłoby uznać za racjonalne, bo nie mogliby oni samodzielnie przebywać w aptece, gdy równolegle przepisy pozwalają, aby w punkcie aptecznym kierownikiem był technik farmaceutyczny.

- Czekamy na pisemnie uzasadnienie tego wyroku – podkreśla rzecznik. -  Jeśli zaistnieje taka potrzeba, wystąpimy o pilną nowelizację przepisów ustawy – Prawo farmaceutyczne, określając zasady zastępowania kierownika apteki oraz wymóg obecności farmaceuty w czasie godzin funkcjonowania apteki.