Ustawa ta określa normy dobowe i średniotygodniowe, zasady wprowadzania równoważnego czasu pracy, dopuszczalne okresy rozliczeniowe, a także wymagane odpoczynki dobowe i tygodniowe osób zaangażowanych na umowy o pracę. Uzgadniając zatem z kontraktowcem dni i godziny pracy, należałoby posiłkować się przepisami ustawy o działalności leczniczej.

Choć ułożenie prawidłowego harmonogramu wymaga uwagi, to przy odpowiednim do potrzeb poziomie zatrudnienia nie powinno stanowić problemu. Znając ustawowe założenia, dość łatwo stwierdzić, czy plan pracy odpowiada przepisom, czy też je narusza. Pomocne mogą być także przepisy kodeksu pracy.

Wobec utrwalonego orzecznictwa sądowego pracodawcy powinni unikać rozwiązań polegających na zawieraniu z tą samą osobą dwóch rodzajów umów, np. o pracę i cywilnoprawnej na realizację tych samych rodzajowo czynności. Wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem podniesienia zarzutu o stosowaniu praktyk zmierzających do obejścia przepisów o czasie pracy.

Cały artykuł www.rp.pl