"Jedynym stosowanym obszarem badań są dla nas badania związane z komórkami macierzystymi ludzkich zarodków, generalnie w medycynie regeneracyjnej. Prawo dotyczące badań z komórkami macierzystymi ludzkich zarodków jest różne w różnych krajach członkowskich UE" - napisał w informacji dla rzecznik KE ds. badań Michael Jennings.

Dodał jednak, że unijne ramy dotyczące współfinansowanych przez UE programów badawczych przewidują określone zasady w tym zakresie. "Po pierwsze, respektowane są przepisy krajów, w których badania są przeprowadzane. Ponadto, wszystkie projekty muszą być naukowo uzasadnione (...) i przejść rygorystyczny przegląd pod kątem etycznym. Unijne fundusze nie mogą być też używane do wyprowadzania nowych linii komórek macierzystych albo na badania wiążące się z niszczeniem zarodków" - wymienił rzecznik.
Dodał, że KE zaproponowała takie zasady także dla przyszłych projektów badawczych wspófinansowanych przez UE w ramach programu Horyzont 2020 na lata 2014-2020.

To również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w 2011 r., że ludzkie embrionalne komórki macierzyste, których pozyskanie wiąże się ze zniszczeniem embrionu, nie mogą być opatentowane.

Unijne prawo nakazuje zapewnienie wysokiej jakości i bezpieczeństwa wszystkich ludzkich narządów, tkanek i komórek ludzkich, jeżeli są wykorzystywane do przeszczepów czy badań medycznych. Reguluje to "dyrektywa w sprawie ustalenia norm jakości i bezpiecznego oddawania, pobierania, testowania, przetwarzania, konserwowania, przechowywania i dystrybucji tkanek i komórek ludzkich" z 2004 r.

Dotyczy ona również komórek rozrodczych, tkanek embrionalnych i tkanek płodu. W styczniu KE uruchomiła wobec Polski procedurę o naruszenie unijnego prawa w związku niewdrożeniem tej części dyrektywy, która odnosi się właśnie do tych kategorii komórek. Jak poinformowała we wtorek KE, Polska odpowiedziała KE w tej sprawie pod koniec marca; Komisja nie chciała jednak zdradzać treści odpowiedzi ze względu na trwającą procedurę.

Zgodnie z tą dyrektywą państwa UE mają zapewnić, by pobieraniem i badaniem tkanek oraz komórek zajmowały się osoby o odpowiednich kwalifikacjach. Banki tkanek powinny być autoryzowane i kontrolowane przez właściwe organy. Kraje mają też stworzyć systemy monitorowania tego, co dzieje się z tkankami i przechowywać informacje przynajmniej przez 30 lat. Według dyrektywy oddawanie tkanek i komórek musi być dobrowolne i nieodpłatne. Dawcy mogą jednak otrzymywać odszkodowanie, które musi ograniczać się wyłącznie do pokrycia kosztów i niedogodności związanych z samym procesem oddawania (np. koszty podróży).