Trybunał postanowił, że obecne, niezgodne z konstytucją, przepisy rozporządzenia ministra zdrowia z 2011 r. stracą moc po roku od ogłoszenia wyroku TK w Dzienniku Ustaw.

Wyrok ma znaczenie nie tylko dla fizyków medycznych, ale dla bezpieczeństwa wszystkich osób poddawanych badaniom radiologicznym, w tym m.in. okresowym badaniom pracowniczym, badaniom przesiewowym, badaniom onkologicznym.

Na bezpieczeństwo pacjentów powoływał się minister zdrowia, broniąc obecnych przepisów o certyfikowaniu fizyków medycznych.

Podczas wtorkowej rozprawy zarówno dyr. Katarzyna Łakoma z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, jak i prokurator Andrzej Stankowski z Prokuratury Generalnej (PG) podkreślali, że nie kwestionują dobrych intencji ministra i troski o zapobieganie wypadkom radiologicznym, które mogłyby być spowodowane przez wadliwe urządzenia. "Prokurator generalny nie zamierza udawać, że zna się lepiej na ochronie radiologicznej niż specjaliści" - przekonywał prok. Stankowski.

Zarówno on, jak i przedstawicielka RPO podkreślali, że sprawa znalazła się w Trybunale tylko z powodu źle wydanych przepisów - w ich przekonaniu minister zdrowia, wydając rozporządzenie, przekroczył upoważnienie wynikające z ustawy Prawo atomowe. Z tego powodu również Krajowe Centrum Ochrony Radiologicznej w Ochronie Zdrowia nie ma podstaw do ustalania zasad certyfikowania fizyków jądrowych - przekonywali.

Przedstawiciele RPO i PG dziwili się też, dlaczego fizyk jądrowy, który dostał certyfikat, może badać urządzenia tylko w tym szpitalu czy instytucie, w którym jest zatrudniony i po zmianie miejsca pracy musi na nowo starać się o takie uprawnienia. Prok. Stankowski wyraził obawę, czy taki fizyk - w źle pojętym interesie swojego pracodawcy - nie będzie łagodniej podchodzić do kontroli urządzeń w swojej jednostce, w której jest zatrudniony, niż kontroler zewnętrzny. Prokurator podkreślił, że to tylko hipoteza, niepotwierdzona wnioskami do prokuratury, ale jednak uprawniona.

We wtorek, Trybunał podzielił zarzuty rzecznika praw obywatelskich i prokuratora generalnego i orzekł, że zaskarżone przepisy rozporządzenia z 2011 r. w sprawie warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej są niezgodne z konstytucją.

Uzasadniając wyrok sędzia Marek Zubik stwierdził, że z Prawa atomowego nie wynika, kto może być uprawniony do wykonywania testów urządzeń radiologicznych, jakie musi mieć kwalifikacje i jakie upoważnienia w tym zakresie ma samo Krajowe Centrum Ochrony Radiologicznej w Ochronie Zdrowia..

Sędzia przypomniał, że każde rozporządzenie musi spełniać trzy warunki: być wydane na podstawie wyraźnego i szczegółowego upoważnienia ustawowego, mieścić się w granicach tego upoważnienia i nie może być sprzeczne z konstytucją. "Niedopuszczalne jest formułowanie w rozporządzeniu szczegółowych zasad tak długo, jak długo nie ma ich w ustawie" - przypomniał sędzia Zubik.

W trosce o bezpieczeństwo pacjentów Trybunał postanowił, że niekonstytucyjne przepisy będą obowiązywać jeszcze przez rok i przez ten czas mogą być stosowane. W tym czasie Sejm powinien znowelizować Prawo atomowe według wskazówek Trybunału.