Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, „w tym roku polskie placówki medyczne znów będą musiały walczyć z NFZ o zapłatę nadwykonań – kontrakty zostały tym razem przekroczone o 1 mld zł”.
Był kryzys, powstały nadwykonania
Problem zapłaty za nadwykonania nie jest czymś nowym. Szpitale i Narodowy Fundusz Zdrowia borykają się z nim od 2009 r., kiedy to „w efekcie kryzysu gospodarczego pogorszyła się sytuacja finansowa Funduszu”. Tak uważają dyrektorzy szpitali wyjaśniając, iż „kłopoty zaczęły się dwa lata temu, gdy zmalały wpływy ze składek z ZUS i KRUS”. Zdaniem NFZ to tylko część prawdy. Uważa on, że „problem nadwykonań to często efekt nietrzymania dyscypliny finansowej przez zarządzających szpitalami”.
Jak wynika ze wstępnych danych Funduszu, łączny budżet NFZ na świadczenia szpitalne w 2010 r. wynosił 23,4 mld złotych. W tym okresie świadczeniodawcy wykonali natomiast nadprogramowych zabiegów i operacji na kwotę 1,06 mld złotych.
Odzyskanie pieniędzy w sądzie lub za pomocą ugody
Na razie NFZ nie wie, „czy zapłaci za ubiegłoroczne nadwykonania, czy tak jak w latach poprzednich, sprawy znajdą swój finał w sądach”. Fundusz zapewnia jednak, że rozliczone zostaną na pewno te świadczenia, które mimo wyczerpania limitu musiały być wykonane, bo chodziło o ratowanie życia i zdrowia.
Czy będą pieniądze na pozostałe świadczenia – nie wiadomo. Jest jednak prawdopodobne, iż „NFZ znajdzie przynajmniej część środków na ten cel, zwłaszcza, że w każdym województwie są bowiem takie placówki, które wykonały świadczenia na poziomie niższym, niż było to zapisane w kontrakcie (tzw. niewykonania), a więc nie wykorzystały tym samym części pieniędzy”. Jednak ostatecznie o przeznaczeniu tych niewykorzystanych środków finansowych „zadecyduje Rada NFZ i to nie wcześniej, niż 30 czerwca br., czyli po zatwierdzeniu sprawozdania NFZ przez Ministra Finansów”.
Co do szpitali, to mogą one starać się odzyskać pieniądze na dwa sposoby: drogą sądową lub za pomocą ugody. Obecnie toczy się 166 spraw w sądach przeciw NFZ o zapłatę nadwykonań, w których szpitale łącznie domagają się 334,1 mln złotych. Jest to jednak procedura bardzo wydłużona w czasie, a więc te zakłady opieki zdrowotnej, którym zależy na „szybszym odzyskaniu pieniędzy z NFZ”, powinny pomyśleć o zawarciu z nim ugody.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 7 marca 2011 r.

Data publikacji: 8 marca 2011 r.