Komisja zdrowia miała zająć się tym projektem w ubiegłym tygodniu, jednak jej przewodniczący Tomasz Latos (PiS) przerwał posiedzenie przed powołaniem podkomisji. Wnioskowali o to posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy argumentowali, że projekt jest bardzo obszerny (liczy kilkaset stron) i nie mieli czasu się z nim zapoznać.
 
Środowe posiedzenie komisji zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 3 regulaminu Sejmu, czyli na wniosek prezydium Sejmu, w celu rozpatrzenia określonej sprawy.
 
Przed powołaniem podkomisji posłowie PiS zadali szereg pytania dotyczących informatyzacji ochrony zdrowia i stanu zaawansowania tego procesu. Uczestniczący w posiedzeniu wiceminister zdrowia Sławomir Neumann powiedział, że nie dotyczą one samej ustawy i nie jest w stanie na nie odpowiedzieć. Dodał, że okazją do tego będzie posiedzenie podkomisji.
 
Nowela ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia ma dać podstawy prawne do wdrożenia ogólnopolskiego systemu teleinformatycznego pozwalającego między innymi na wystawianie recept i skierowań w formie elektronicznej. To Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych, czyli tzw. platforma e-zdrowie.
 
 
E-zdrowie ma umożliwić pacjentom dostęp do elektronicznej dokumentacji medycznej, w tym e-recepty, e-skierowania, e-zlecenia oraz Internetowego Konta Pacjenta (IKP). Dzięki IKP każdy pacjent ma otrzymać dostęp do swojej historii leczenia, elektronicznej dokumentacji medycznej oraz informacji o zrealizowanych usługach medycznych od momentu założenia konta.
 
Zastrzeżenia do projektu noweli zgłosiły między innymi: Polskie Towarzystwo Informatyczne i Polska Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT). Wskazują one, że już po konsultacjach społecznych usunięto z niego zapisy, które przewidywały wprowadzenie elektronicznych dokumentów: Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (KUZ), Karty Specjalisty Medycznego (KSM) i Karty Specjalisty Administracyjnego (KSA).
 
Pierwsza z kart miała służyć pacjentom do potwierdzania prawa do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. KSM miała być narzędziem do potwierdzania wykonania świadczeń opieki zdrowotnej i składania podpisu elektronicznego na elektronicznej dokumentacji medycznej (np. e-recepcie), a w przypadku lekarzy, dentystów, ratowników medycznych, farmaceutów i diagnostów laboratoryjnych - także dokumentem potwierdzającym prawo wykonywania zawodu.
 
Z kolei KSA otrzymywać mieli pracownicy placówek medycznych, którzy wpisują pacjentów na listy oczekujących czy rozliczają świadczenia.
 
W projekcie przyjętym przez rząd zapisano, że pracownicy medyczni do podpisywania elektronicznej dokumentacji będą używać bezpiecznego podpisu elektronicznego weryfikowanego przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu lub podpisu potwierdzonego profilem zaufanym ePUAP.
 
PIIT ocenia, że rezygnacja z wprowadzenia elektronicznych kart spowoduje powstanie kosztów dla pracowników medycznych, bo będą musieli oni kupić certyfikat podpisu kwalifikowanego. Krytycznie ocenia też możliwość korzystania przez lekarzy z profilu zaufanego ePUAP, który jest dostępny za darmo. Zdaniem Izby ePUAP nie spełnia wymagań niezbędnych do tego, by przy jego użyciu w sposób bezpieczny uzyskiwać dostęp do danych wrażliwych, którymi są dane medyczne.
 
W środę 16 września 2015 Neumann zapewnił jednak, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie zgłosił zastrzeżeń do projektu ustawy. W ubiegłym tygodniu wyjaśniał zaś, że rząd przedstawił projekt ustawy bez KSM, bo możliwość złożenia podpisu elektronicznego ma dać w najbliższych latach elektroniczny dowód osobisty.
 
Zdaniem PIIT równoległe wydawanie e-dowodu (z funkcją Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego) i KUZ byłoby celowe ze względu na inne grupy odbiorców tych dokumentów. KUZ byłby wydawany osobom w dowolnym wieku, poczynając od urodzenia. Izba ocenia też, że wydanie KUZ wszystkim jest możliwe w ciągu dwóch lat, zaś pełna dystrybucja e-dowodów z funkcja KUZ nastąpi dopiero po 10 latach (taki jest okres ważności większości dowodów osobistych).
 
 
PIIT podkreśla, że podstawowym celem wprowadzenia KUZ jest likwidacja nadużyć w systemie ochrony zdrowia, które są oficjalnie szacowane na co najmniej 650 mln zł rocznie, czyli kilkakrotnie więcej niż wynosi koszt wydania KUZ wszystkim uprawnionym.
 
- W porównaniu do sytuacji, gdy funkcjonalność karty ubezpieczenia zdrowotnego istnieje wyłącznie w e-dowodzie (którego pełna dystrybucja nastąpi po około 10 latach), przełoży się na przywrócenie w funduszach na ochronę zdrowia około 5.2 mld zł w okresie 8 lat (8 lat to różnica czasu pomiędzy pełnym napełnieniem systemu KUZ oraz e-Dowodami) - czytamy w stanowisku Izby. (pap)
 
 
LEX Biblioteka Ochrony Zdrowia jest największą na rynku bazą elektronicznych wersji książek z zakresu ochrony zdrowia. Zawiera ponad 100 książek z zakresu prawa ochrony zdrowia, zarządzania oraz rachunkowości w ochronie zdrowia. 
 
 
Szczegółowe informacje: www.profinfo.pl