Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak poinformował, że urząd już od 2006 r. realizuje kampanię "Lek Bezpieczny". "W ramach tej kampanii razem z biurem Rzecznika Praw Pacjenta chcemy zachęcać pacjentów do czytania ulotek leków" - powiedział Cessak.

Tegoroczna edycja kampanii przebiega pod hasłem "Czytaj ulotki leków. Ulotka – Twoje bezpieczeństwo". Jak mówił, ulotka jest źródłem obiektywnej informacji o leku, a od tych informacji zależy bezpieczeństwo pacjenta.

W ramach kampanii przygotowano plakat, na którym znalazły się informacje o tym, co zawiera ulotka leku. Ponadto są tam wskazówki dla pacjentów m.in. aby nie odstępowali leków nikomu innemu, nawet jeśli ma ktoś takie same objawy, sprawdzali termin przydatności leków, przechowywali ulotki leków, odpowiednio przechowywali leki, zażywali medykamenty zgodnie z zaleceniami lekarza, a także nosili ze sobą listę stosowanych leków.
Cessak przypomniał, że w związku z uchwaleniem przez Sejm nowelizacji Prawa farmaceutycznego, pacjenci sami mogą zgłaszać m.in. do URPL niepożądane działania leków. "Na stronie internetowej urzędu znajdują się informacje kto, gdzie i w jaki sposób może zgłaszać działania niepożądane" - wyjaśnił. Dodał, że celem takiego rozwiązania jest zwiększanie informacji o działaniu leków.

Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska podkreślała, że zarówno kampania dotycząca czytania ulotek, jak i informacje dla pacjentów o zgłaszaniu działań niepożądanych są istotne dla bezpieczeństwa pacjentów. Dodała, że na stronie internetowej jej biura tez znajdują się informacje o zgłaszaniu działań niepożądanych oraz link do strony URPL.

Prezes RRPL przypomniał, że urząd realizuje także kampanię informacyjną Europejskiej Agencji Leków, wyjaśniającą wątpliwości pacjentów związane ze stosowanym od niedawna w ulotkach niektórych leków symbolem - odwróconym czarnym trójkątem. Jak zapewniał, nie oznacza on, że lek jest niebezpieczny, ale że jest to lek szczególnie intensywnie monitorowany np. z tego powodu, że jest lekiem nowym lub warunkowo dopuszczonym do obrotu. "Istotne jest wówczas obserwowanie wszelkich działań niepożądanych" - dodał.

Jak mówiła dziennikarzom dyrektor departamentu monitorowania działań niepożądanych w URPL Agata Maciejczyk, w związku z nowymi przepisami można spodziewać się wielu zgłoszeń od pacjentów. Dodała, że dotychczas do urzędu wpływało od 5 do 8 tys. zgłoszeń rocznie od pracowników służby zdrowia, a także kilkanaście takich zgłoszeń od pacjentów, mimo, że nie było regulacji prawnych przewidujących taką bezpośrednią możliwość. Wyjaśniła, że po analizie i weryfikacji każdego zgłoszenia informacja trafia do bazy prowadzonej przez Europejską Agencję Leków.