Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do zwiększonej liczby pacjentów covidowych. - Z tygodnia na tydzień liczba zakażeń była większa o jedną trzecią - mówił w piątek na konferencji Adam Niedzielski, minister zdrowia.  - Dodał, że  prowadzony cały czas monitoring mutacji pokazuje, że udział mutacji systematycznie rośnie. Za ostatnie 21 dni jest blisko 25-procentowy udział mutacji brytyjskiej.  Należy się spodziewać, że w przyszłym tygodniu możemy mieć do czynienia z sytuacją, że zostanie przekroczony poziom 18 tysięcy zachorowań, bądź więcej. Dlatego podczas piątkowego posiedzenia sztabu kryzysowego ustalono, że będą otwierane czy przywracane do funkcjonowania szpitale tymczasowe. W czwartek zapowiedziano otworzenie dziewięciu, a dziś kolejnych. -Wojewodowie deklarują, że na otwarcie takiego szpitala tymczasowego potrzebują ok. 2-3 dni - mówił Niedzielski. Tyle, że jak alarmują lekarze i samorządowcy - brakuje nie tylko miejsc, ale i personelu, zwłaszcza do obsługi pacjentów w najcięższym stanie.  Co zrobi resort? Niedzielski zapowiedział kontrole w szpitalach.

 

Brakuje kadry, a nie łóżek

Szpital tymczasowy w Opolu, który został utworzony w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, przyjął pierwszego pacjenta 27 grudnia. Od tego momentu hospitalizowanych było tam 150 pacjentów. Szpital dysponuje 150 łóżkami, jednak wykorzystywanych jest 38 (28 ogólnych oraz 10 intensywnej terapii). - Sprzęt mamy, kadry nieustannie brakuje – mówił na antenie Radia Doxa dr Marek Piskozub, dyrektor szpitala tymczasowego. - Właśnie ze względu na niedobory personelu medycznego, szpital nie może działać w pełni swoich możliwości. To nie tylko problem Opola, ale całej Polski. W szpitalu tymczasowym pracują medycy na pojedynczych dyżurach, którzy są zatrudnieni w kilku miejscach jednocześnie – tłumaczy dr Piskozub. Jak wyjaśnia, od 15 marca szpital planuje uruchomienie dodatkowych 12 łóżek w części ogólnej, co wymaga zatrudnienia dodatkowo 33 pielęgniarek. Nie przybędzie łóżek OIOM-owych, tych niezmiennie jest 10, bo nie ma możliwości zwiększenia liczby łóżek intensywnej terapii z powodu braku anastezjologów. Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze tak napisał w piątek na swoim profilu na FB.: "Od jutra, zgodnie z ustaleniami z wojewodą i marszałek województwa lubuskiego, zwiększamy w Szpitalu Tymczasowym liczbę łóżek obserwacyjno-zakaźnych - kolejnych 28. To oznacza, że mamy w tej chwili 25 łóżek OIOM-owych i 84 na Pododdziale Obserwacyjno-Zakaźnym i 34 na oddziale zakaźnym. Kadra - w większości nasz personel".  Post zilustrował zdjęciem, na którym stoi kolejka karetek. Z kolej Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, tłumaczy, że w Szpitalu Południowym jest w tej chwili 33 pacjentów, a miejsc 300.
- Tam, w przeciwieństwie do szpitala na Stadionie Narodowym, przyjmujemy najcięższe przypadki, ale brakuje nam setki lekarzy oraz stu pielęgniarek i pielęgniarzy. Ci są w szpitalach tymczasowych, które nie leczą najcięższych przypadków - uważa Trzaskowski. Lekarze mówią wprost: problemem jest brak kadry, zwłaszcza anestezjologów i pielęgniarskiego do opieki nad pacjentami pod respiratorami. Czy można ten problem rozwiązać? Część lekarzy uważa, że również na zwykłych oddziałach, a nie tylko na intensywnej terapii, powinny być łóżka z respiratorami dla pacjentów covidowych. A co proponuje Ministerstwo Zdrowia?

Będą kontrole, remdesivir i tlen

Adam Niedzielski w piątek na konferencji zapowiedział, że przeprowadzone zostaną wyrywkowe kontrole w co najmniej 2 szpitalach w każdym z województw, aby sprawdzić, czy te deklarowana liczba łóżek dla pacjentów COVID-dodatnich rzeczywiście jest dostępna, a nie widnieją tylko na papierze. informacje o zajętych łóżkach w każdym szpitalu mają aktualizowane co 3 godziny. W kontrolach mogą pomóc żołnierze.  Dodatkowo trwają prace nad odbudowywaniem zapasów remdesiviru - leku podawanego chorym we wczesnej fazie - na poziomie 48 tys. dawek. - W tym miesiącu medycy dysponują 30 tys. dawek remdesiviru, ale będziemy ten poziom zwiększać - mówił Niedzielski. Sprawdzone zostanie także, czy szpitale są odpowiednio zaopatrzone w tlen.