– Decyzje urzędów celnych zniszczą rynek polskich producentów karetek – stwierdza Wincenty Zeszuta, prezes Związku Producentów i Dystrybutorów Pojazdów Sanitarnych.

Jak podkreślają przedstawiciele związku, ambulanse to jedyny typ pojazdu, którego do kraju nie importujemy z zagranicy. Wręcz przeciwnie, coraz więcej produktów trafia na eksport.

– Karetki i to droższe trzeba będzie sprowadzać z zagranicy. To dodatkowy problem, bo u nas są nieco inne specyfika i ergonomia niż w innych krajach takich jak Niemcy czy Francja. Po drugie, my dzisiaj jesteśmy też eksporterami tych produktów, w związku z tym rozwijający się eksport zostanie zahamowany, gdyż te obciążenia wstrzymują nasz rozwój – podsumowuje Wincenty Zeszuta.
Te obciążenia to nałożony wstecz podatek akcyzowy. Zdaniem Izby Celnej wszystkie ambulanse bez względu na ich rzeczywiste przeznaczenie, powinny być klasyfikowane jako auta osobowe do przewozu osób i powinny zostać objęte akcyzą. Przy pojemności silników przekraczającej dwa litry oznacza to opłatę w wysokości 18,6 proc. Ta interpretacja dotyczy również okresu sprzed 1 marca 2009 roku, kiedy weszła w życie nowa ustawa akcyzowa.

Związek Producentów i Dystrybutorów Pojazdów Sanitarnych jest zdania, że branża jest obecnie obciążana akcyzą na podstawie nowej interpretacji przepisów, które w momencie wszczęcia kontroli u producentów już nie obowiązywały. Podkreśla, że do końca lutego 2009 r. producenci klasyfikowali wytworzone przez siebie pojazdy jako „samochody służby zdrowia na podwoziach samochodów ciężarowych”, czyli pojazdy specjalnego przeznaczenia, które nie podlegały akcyzie. Producenci opierali się w tym względzie na Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług z 1997.

– To był okres obowiązywania starej ustawy akcyzowej z 23 stycznia 2004 roku, według której jako producenci mieliśmy obowiązek klasyfikować pojazd sanitarny specjalny według Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług. Przez lata składaliśmy deklaracje zerową na akcyzę do urzędów celnych, byliśmy w międzyczasie kontrolowani przez urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej i nikt nie miał o to pretensji – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wincenty Zeszuta.

Związek podkreśla, że pojazdy miały decyzje homologacyjne oraz zostały zarejestrowane.

– Zostaliśmy obciążeni akcyzą za okres 2006-1 marca 2009 marca na karetki, na które uzyskaliśmy decyzję homologacyjną z Ministerstwa Infrastruktury, że jest to samochód specjalny sanitarny, a zdaniem urzędów celnych jest to samochód osobowy – mówi prezes Związku.

Związek podkreśla, że naliczaniu akcyzy za lata 2006-2009 towarzyszy naliczanie odsetek za opóźnienie, dokonywanie wpisów do hipotek nieruchomości, zajmowanie pieniędzy na kontach producentom tych pojazdów, co uniemożliwia im codzienną działalność i doprowadzi w konsekwencji do likwidacji firm. Pracę może stracić kilka tysięcy osób związanych m.in. z produkcją i serwisem ambulansów.

Według szacunków producentów naliczona akcyza wraz z odsetkami za sporny okres wyniesie łącznie około 16 mln zł, co będzie stanowiło jednorazowy zastrzyk do budżetu. Podkreślają jednocześnie, że dzięki nieuiszczaniu akcyzy służba zdrowia mogła kupić ok. 400 karetek więcej.

Związek próbuje interweniować u najważniejszych polityków w państwie. Liczy również na korzystne dla producentów stanowisko sądów administracyjnych.

– Jedyną nadzieją są w tej chwili niezawisłe sądy. Mamy już pierwsze sygnały, bo jeden wyrok zapadł 23 maja w Olsztynie, gdzie Wojewódzki Sąd Administracyjny wyraźnie zdefiniował, że karetka nie jest samochodem osobowym, tylko zgodnie z ustawą o ruchu drogowym, samochodem specjalnym sanitarnym. Trzeba jednak pamiętać, że na wydanie wyroku czeka się długo – mówi Wincenty Zeszuta.

Rynek produktów wytwarzanych przez producentów i dystrybutorów pojazdów sanitarnych w Polsce wart jest 160 mln zł.