- Już dziś mamy do czynienia z objawami niepokojących procesów demograficznych, które wpłyną na otoczenie prowadzenia biznesu w Polsce w najbliższych dekadach Polska gospodarka będzie musiała się zmierzyć nie tylko ze stopniowym ubytkiem liczby ludności, lecz także z procesem starzenia się społeczeństwa. Czynniki te powodują, że na rynek pracy wchodzą coraz mniej liczne roczniki oraz zwiększa się udział osób starszych w grupie aktywnych zawodowo – stwierdza ekspert.

Według eksperta procesy te narzucą nowe wymagania związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi, kształceniem pracowników czy wyposażeniem stanowisk, a nawet całych zakładów pracy.
- Musimy pamiętać także o tym, że wraz ze starzeniem się społeczeństwa będzie spadała mobilność i elastyczność zawodowa Polaków – osoba w wieku 25–30 lat postrzega zmianę miejsca pracy i zamieszkania zupełnie inaczej niż pracownik w wieku 50–60 lat. Z drugiej strony należy brać pod uwagę fakt, że powstaną wówczas nowe rynki dla usług i produktów dla osób starszych. Istotne jest również to, że według GUS depopulacja dotyczyć będzie prawie wyłącznie terenów miejskich – na wsi liczba ludności do 2050 roku utrzymywać się będzie na obecnym poziomie 15 milionów – wyjaśnia Jacek Brzozowski.

Największe ubytki nastąpią w grupie osób w wieku produkcyjnym. O ile w 2013 roku liczba Polaków w tej grupie przekraczała 24 miliony, o tyle w 2050 roku będzie to już tylko 19 milionów. O skali problemu świadczy fakt, że grupa wiekowa 18–44 lata skurczy się z 15 do 9 milionów. Z kolei liczba Polaków w wieku poprodukcyjnym wzrośnie w tym okresie z 6,5 miliona do 10 milionów. Wpłynie to na znaczące podniesienie współczynnika obciążenia demograficznego – dla wskaźnika liczonego jako stosunek ludności niepracującej do pracującej z 58 do 78.