Jak poinformowała w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, postępowanie w sprawie G. zmierza ku końcowi, prokuratura zrealizowała wszystkie zaplanowane czynności. W przyszłym tygodniu z opinią ekspertów zapozna się obrońca seksuologa. Po tym podejrzany i obrońca będą mogli złożyć ewentualne wnioski.

 „Ze sprawą prof. G. zapoznali się lekarz seksuolog, dwaj lekarze psychiatrzy i psycholog. Prokurator nie powoływał psychologa, ale lekarze, którzy badali G. stwierdzili, że dla pełnego obrazu sprawy konieczne jest, by i taki ekspert się wypowiedział” – powiedziała Mazur-Prus.

 Pierwszą opinię w sprawie metod stosowanych przez poznańskiego seksuologa przygotował biegły psychiatra, zajmujący się również kwestiami etyki w seksuologii, z Francji. Prokuratura nie chce się wypowiadać na temat treści obu ekspertyz.

 Postępowanie w sprawie molestowania pacjentek prokuratura prowadzi od końca marca 2010 r. Profesorowi G. postawiono sześć zarzutów dotyczących doprowadzenia podstępem do poddania się "innej czynności seksualnej". Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

 Według pacjentek wypowiadających się w reportażu TVN, który w marcu 2010 r. nagłośnił sprawę, seksuolog miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych, wprowadzać w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych.

 Prof. G. publicznie odniósł się do tych zarzutów; stwierdził, że audycja była telewizyjną prowokacją, w której przedstawiono jego "działalność kliniczną w sposób wysoce tendencyjny i nieprawdziwy".

 Zaznaczył, że stosuje "specyficzną, autorską formą terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego". (PAP)

 rpo/ bos/ jra/