U piętnastoletniej dziewczynki przeprowadzono zabieg kardiologiczny zestawem amplatzer-device. Podczas zabiegu córka doznała udaru mózgu, którego skutki odczuwa do dzisiaj. Podczas podpisywania zgody na zabieg lekarze poinformowali mnie, że przy tego typu operacjach powikłania zdarzają się bardzo rzadko. Nie zostałam poinformowana co było przyczyną wystąpienia powikłań.
Czy instytut, w którym leczono moją córkę powinien wypłacić odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu?
Czy można zwrócić się o zadośćuczynienie bezpośrednio do placówki zdrowia pomijając drogę sądową?
Jeżeli zachodzą przesłanki odpowiedzialności cywilnej, można bezpośrednio zwrócić się o wynagrodzenie szkody, do sprawcy szkody czyli instytutu gdzie był przeprowadzany zabieg i/lub do zakładu ubezpieczeń, z którym instytutu ma podpisaną umowę z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Stwierdzenie zasadności wystąpienia z żądaniem wypłaty odszkodowania wymaga dokładnego przeanalizowania wszelkich elementów sprawy. Ze względu na zbyt ograniczone informacje o danym zdarzeniu, można tylko udzielić odpowiedzi ze wskazaniem jedynie ogólnych kwestii.

Wystąpienie uszczerbku na zdrowiu dziewczynki wymaga m.in. zbadania przyczyn zaistnienia następstw po przeprowadzonym zabiegu. Przedstawiciel ustawowy dziecka, wyrażając zgodę na zabieg, powinien uzyskać od lekarzy wyczerpujące informacje o istocie zabiegu, w tym o mogących zaistnieć powikłaniach. Lekarz ma obowiązek informować pacjenta o zwykłych następstwach zabiegu, nie ma obowiązku informować o następstwach nietypowych. Te informacje są udzielane po to, aby zgoda była wyrażona świadomie, po rozważeniu ryzyka wynikającego z zastosowania zabiegu medycznego (art. 34 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty; tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 136, poz. 857). Zakres przekazywanych informacji jest bardzo istotny, ponieważ od tego de facto zależy co do zasady, czy zostanie wyrażona zgoda na proponowany zabieg.

Jednocześnie lekarz przystępując do zabiegu "nie jest gwarantem", że na pewno zabieg się powiedzie, ale jego obowiązkiem jest dołożenie wysokiej miary staranności tzn. powinien zrobić wszystko, aby zabieg zakończył się pomyślnie. "Od lekarzy wymaga się staranności wyższej niż przeciętna z uwagi na przedmiot ich zabiegów, którym jest człowiek i skutki, które często są nieodwracalne". Z tego powodu, przedstawiciel ustawowy powinien po zabiegu uzyskać wyjaśnienie co spowodowało stan dziewczynki, jaki charakter ma powikłanie, które się ujawniło. Jeśli jest to powikłanie zwykłe - występujące w tego rodzajach zabiegach - to takie informacje powinny być przekazane przed zabiegiem. Brak takich informacji powoduje, iż wyrażona zgoda była nieświadoma, i tym samym jest to podstawa do dochodzenia odszkodowania. Jeżeli rozpatrujemy zaistniałe powikłanie w kategoriach nieprzewidywalnego, nadzwyczajnego, to powstaje pytanie na ile powstało ono z przyczyn zaniedbania ze strony lekarza tzn. na ile można postawić zarzut braku zachowania wysokiej miary należytej staranności. To już jest niestety kwestia, którą powinien ustalić biegły.

O wypłatę ewentualnego odszkodowania za doznaną szkodę można się zwrócić bezpośrednio do dyrektora szpitala, albo jednocześnie do dyrektora szpitala i zakładu ubezpieczeń, z którym ten szpital zawarł umowę z tytułu odpowiedzialności cywilnej (OC), lub tylko do zakładu ubezpieczeń. Wybór należy do przedstawiciela ustawowego działającego w imieniu pacjenta. Jeżeli szpital lub/i zakład ubezpieczeń odmówi, należy wystąpić na drogę powództwa cywilnego.