Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) odnotowuje obecnie rekordową liczbę zgłoszeń o nieprawidłowościach do jakich dochodzi i placówkach medycznych. Pracownicy jego biura odbierają  tygodniowo ok. 5 tysięcy różnego rodzaju informacji, sygnałów, wniosków itp. To aż czterokrotnie więcej niż normalnie. Przed pandemią  średnio  otrzymywali ok. 300 telefonów dziennie. 

  • ok. 11 proc. rozmów dotyczy ograniczenia dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej z powodu trudności w uzyskaniu pomocy medycznej (zarzut odmowy, przesuwania terminów planowych świadczeń);
  • ok. 19 proc. - to trudności z połączeniem z podmiotem leczniczym (nieodbierany telefon lub zajęty nr), placówkami zamkniętymi z powodu czasowego zawieszenia działalności czy zarządzonej kwarantanny i odmowa udzielenia teleporady;
  • ok. 7 proc. to zagadnienia związane z kształtowaniem relacji pomiędzy pacjentem a pracownikami podmiotów leczniczych,, czyli zakłócenia w tych relacjach, nieumiejętność  zapobiegania konfliktom i brak zdolności do okazania wzajemnego szacunku). 

 

Także organizacje pacjentów, m.in. onkologicznych, zwracają uwagę, że z powodu pandemii COVID-19 dostęp do niektórych świadczeń jest obecnie utrudniony.  Oficjalnie centra onkologii miały nie zawieszać wykonywania zabiegów planowych, ale wiele z nich zostało do tego zmuszonych ze względu na to, że brakuje rąk do pracy. Personel medyczny jest zarażony koronawirusem.

Ograniczenie praw pacjentów onkologicznych

Jak tłumaczy Małgorzata Duda z biura prasowego Rzecznika Praw Pacjenta, interwencja  polega na przekazaniu sygnału do kierownika podmiotu leczniczego z wnioskiem o zainteresowanie i zweryfikowanie pod kątem możliwego naruszenia prawa czy przepisu, a także ocenienia zachowania się pracownika podmiotu leczniczego. -Obligatoryjnie interweniujemy jeśli problem dotyczy osób starszych, niepełnosprawnych, zagrożonych wykluczeniem społecznym, kobiet ciężarnych, czy chorych onkologicznie- zaznacza Małgorzata Duda. Dodaje, że  97 proc. interwencje okazują się skuteczne, na co wskazują nawet pacjenci oddzwaniając i wyrażając wdzięczność za pomoc. 

 

 

Problem, jak okazuje się, jest także z niektórymi poradniami specjalistycznymi i przychodniami lekarzy rodzinnych. Powinny  udzielać, zgodnie z wytycznymi NFZ teleporad, wystawiać e-zwolnienia i e-recepty, a w ostateczności przyjmować zainteresowanego na osobistą wizytę. Szkopuł jednak w tym, że do niektórych przychodni pacjenci nie mogą się w ogóle dodzwonić. Tymczasem przychodnia mająca kontrakt z NFZ powinna być dostępna dla podopiecznych w godzinach od 8 do 18. Rzecznik Praw Pacjenta  może reagować na takie zaniechania zgłaszając do NFZ, że przychodnia nie wykonuje kontraktu.

Ograniczenie praw pacjenta nakazane przez NFZ

Co do innych świadczeń, zwłaszcza szpitalnych i planowych, często i pracownicy biura RPP mają związane ręce ponieważ z racji panującej pandemii jest odgórny nakaz NFZ, aby np. operacje usunięcia zaćmy były odwołane.

Pandemia ograniczyła też niektóre prawa pacjentów. Odwiedziny w szpitalach są zakazane, a kobiety muszą rodzić same, nie ma porodów rodzinnych.

Aby wesprzeć pacjentów psychicznie, którzy przeżywają kryzys z powodu epidemii albo są w kwarantannie,  NFZ uruchomił infolinię z  pomocą psychologiczną . Dzwoniąc pod bezpłatny numer 800-190-590 zainteresowany może poprosić i przekierowanie rozmowy do dyżurującego przez całą dobę psychologa.

Pomoc psychologiczna w czasie ograniczenia praw

Ta szczególna forma pomocy skierowana jest do osób w kryzysie emocjonalnym, które źle znoszą odosobnienie, odczuwają stres lub lęk wywołany sytuacją zagrożenia epidemiologicznego. Jak informuje NFZ, specjalista w trakcie telefonicznej rozmowy przeprowadzi konsultację oraz w razie potrzeby wskaże dalszą ścieżkę postępowania, np. konieczność konsultacji psychiatrycznej lub diagnozy pod kątem ewentualnej terapii.
Psychologowie, dyżurujący w ramach Telefonicznej Informacji Pacjenta, są dostępni przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Wsparciem będą również służyć psychologowie PZU Zdrowie.

Do tej pory konsultanci odebrali rekordową liczbę bo ponad pół miliona połączeń z czego 300 tysięcy dotyczyło kwestii związanych z SARS-CoV-2.Teraz w szczytowych godzinach telefony odbiera ponad 300  psychologów i konsultantów.