Prezes Hamankiewicz przypomniał, że w maju 2014 roku mija rok od apelu, które Naczelna Rada Lekarska skierowała do premiera Donalda Tuska w sprawie spotkania poświęconego problemom ochrony zdrowia w Polsce.

„Po roku problemy polskich pacjentów oraz lekarzy i lekarzy dentystów nie uległy zmianie, a Pan Premier niestety nadal nie wyraził woli spotkania z samorządem lekarzy i lekarzy dentystów. Obawiamy się, że sytuację pacjentów i lekarzy, czyli polską rzeczywistość zdrowotną, Pan Premier widzi tylko poprzez sprawozdawczość płynącą z Ministerstwa Zdrowia” – czytamy w liście Naczelnej Rady Lekarskiej.

Prezes Hamankiewicz podkreśla, że Naczelna Rada Lekarska przez kolejny rok działalności wydała szereg opinii i stanowisk w sprawie działań mających na celu naprawę systemu ochrony zdrowia. Dotyczyło to szczególnie ustaw i rozporządzeń nazwanych pakietem kolejkowym. Uwagi lekarzy dotyczą zagwarantowania obietnic złożonych przez ministra zdrowia na konferencji prasowej 21 marca 2014 roku. Lekarze twierdzą, że obietnice te wyrażone podczas transmitowanej w mediach konferencji poskutkowały błędnym przeświadczeniem wielu pacjentów o natychmiastowym wprowadzeniu niektórych rozwiązań.

„Uważamy, że należy teraz – również publicznie – wyjaśnić całemu społeczeństwu, dlaczego niektóre z projektów aktów prawnych nie spełnią tych obietnic” – apeluje autor listu.

Samorząd lekarski wskazał także, że niektóre z propozycji mogą naruszać prawa pacjentów. Rada uważa też, że konieczna jest stała dyskusja nad racjonalizacją wydatków na służbę zdrowia, w tym rozważenie ich wzrostu, o co od dawna apeluje samorząd lekarski.

Dla Naczelnej Rady Lekarskiej niezrozumiałe jest też twierdzenie premiera, że „nie będzie dosypywał pieniędzy lekarzom”. Lekarze domagają się wzrostu środków na świadczenia, które powinny być zagwarantowane pacjentom.

Naczelna Rada Lekarska wyraża pełną gotowość do spotkania z premierem i zaprezentowania swojej oceny systemu i propozycji zmian. Rada prosi o rozmowę w sprawie zracjonalizowania wydatków na funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce, by „chorzy nie domagali się od lekarzy badań czy operacji, które obiecał im rząd, a których lekarze – mimo najszczerszych chęci – zaoferować chorym nie mogą, ponieważ nie są one dostatecznie finansowane”.