Neumann na wniosek posłów PiS przedstawił informację rządu w sprawie funkcjonowania służby zdrowia ze szczególnym uwzględnieniem planów wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Zdaniem wiceministra zdrowia, niektórzy politycy straszą Polaków, że po wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń w Polsce nie będzie publicznej służby zdrowia, finansowanej z budżetu państwa. "To dyskusja populistyczna" - mówił. Neumann zapewnił, że w Polsce podstawą finansowania ochrony zdrowia będzie publiczny płatnik. Zaznaczył, że 2 mln Polaków korzysta z prywatnych abonamentów, a kilkaset tysięcy już wykupiło ubezpieczenia zdrowotne.

Jak mówił Neumann, dodatkowe ubezpieczenia nie naruszą koszyka świadczeń gwarantowanych, ale MZ chce uregulować i opisać funkcjonujący już system tak, by ubezpieczenia stały się dostępne także dla mieszkańców małych miast. "Nie możecie zabronić państwo Polakom wydawać prywatnych pieniędzy na ochronę zdrowia, to jest ich dobrowolna decyzja. (...) Ci, którzy idą prywatnie i płacą, nie zabierają składki z NFZ, ta składka zostaje" - powiedział wiceminister zdrowia.

Neumann podkreślał, że w wielu krajach publiczny system ochrony zdrowia jest wspomagany dodatkowymi ubezpieczeniami. Poinformował, że w rozmowach dotyczących ubezpieczeń biorą udział pacjenci i lekarze po to, żeby znaleźć rozwiązanie, które będzie bezpieczne. Wiceminister dodał, że koszyk świadczeń jest regularnie modyfikowany, ulepszany i racjonalizowany m.in. w oparciu o opinie Agencji Oceny Technologii Medycznych. Zapewnił, że koszyk nie będzie ograniczany.

Przypomniał także, że trwają konsultacje reformy NFZ, która zakłada m.in. likwidację centrali Funduszu i wzmocnienie roli samorządów w kształtowaniu regionalnej polityki zdrowotnej.
Z kolei posłowie opozycji podkreślali, że w ochronie zdrowia panuje chaos, dostęp do świadczeń jest ograniczany, a ich jakość coraz gorsza, kolejne szpitale mają problemy finansowe. W ocenie opozycji, rząd nie podejmuje działań mających na celu poprawę sytuacji.

Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS) ocenił, że wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń doprowadzi do ograniczenia dostępu do leczenia osobom, których nie będzie stać na ich wykupienie. Jak mówił Latos, MZ nie przedstawia projektów ustaw, nie ma m.in. zapowiadanego projektu dotyczącego reformy NFZ.

Zbyszek Zaborowski (SLD) uważa, że rząd jest nieprzygotowany do zmian i wprowadza niepokój społeczny. Według niego dodatkowe ubezpieczenia mogą się okazać niezgodne z konstytucją.

Według Piotra Szeligi (SP) większości Polaków nie będzie stać na dodatkowe ubezpieczenia, a to odprowadzi do podziałów społecznych.